Czy pracujesz za karę? Zmień to!

Czy pracujesz za karę? Zmień to!
Praca, która kojarzy nam się z przymusem powinna odejść w zapomnienie. Nie zawsze jest to możliwe - czasami musimy poświęcić wiele czasu, by przestać pracować, a zacząć się realizować.

"Jak byłem mały, bardzo chciałem pracować minimum 8 godzin" - czy rzeczywiście takie było Twoje marzenie? Chcieliśmy być strażakami lub pielęgniarkami i pomagać ludziom. Chcieliśmy być reżyserami albo celebrytami i opływać w sławę i bogactwo. Gdzie się podziały tamte marzenia? Można zapytać jak w klasycznym dowcipie - gdzie popełniliśmy błąd?

 

Pani w szkole pyta Jasia kim chce zostać w przyszłości.

Jasiu mówi:
- Proszę pani ja chce zostać menelem.
- Jasiu menelem? Jak to?

- Proszę pani, bo stał bym sobie pod sklepem z kolegami, a to samo w sobie jest już przyjemne. No i niech pani pomyśli zero ZUS-u, podatków, NFZ się tobą nie interesuje. W lato będę spał pod gołym niebem, w zimę w przytułku, ludzie się mną zaopiekują, bo ludzie z natury są dobrzy. Byłbym szczęśliwym, wolnym człowiekiem.

Pani pośmiała się z Jasia, że głupi.

Trzydzieści lat później Jasiu spogląda z 80 piętra swojego hotelu w Dubaju na szereg nieruchomości, patrzy na helikopter, który zabierze go za chwilę na jego wyspę, patrzy na jego jacht, który kołysze się w jego przystani i mówi.

- Gdzie popełniłem błąd!? 

Za: https://www.facebook.com/JoeMonster.org/posts/pani-w-szkole-pyta-jasia-kim-chce-zosta%C4%87-w-przysz%C5%82o%C5%9Bcijasiu-m%C3%B3wi-prosz%C4%99-pani-ja-/10152186902853055/ 

 

Słowo "praca" wraz z opisującymi go przymiotnikami ma w wielu przypadkach negatywne konotacje np. praca katorżnicza, ciężka praca, brak pracy (bezrobocie).

Definicja pracy nie zmieniła się od wielu lat - jest to «zajęcie, zatrudnienie jako źródło zarobku; też: instytucja, w której się pracuje zarobkowo» (za PWN-em)

Sprowadza to samą pracę do obrazu bardzo negatywnego i związanego bardziej z przykrym obowiązkiem, a nie drogą do realizacji. 

Przez większość naszego czasu dziecięcego i młodzieżowego uczymy się, aby przygotować się do wykonywania pracy. W życiu dorosłym pracujemy, by zarabiać pieniądze. Pracujemy do 60 lub 65 roku życia, by wreszcie móc przestać pracować. Poświęcamy najlepszy czas dnia i życia na pracę, otrzymując w zamian błogą perspektywę nic-nie-robienia w weekendy, podczas urlopu i na emeryturze. Praca ustawia cały nasz dzień, czyli to, kiedy wstajemy, co robimy i kiedy kładziemy się spać. Nie możemy bez konsekwencji wsiąść do pociągu i pojechać na wakacje, kiedy nam się żywnie podoba, nie może nam się „nie chcieć” bardziej niż w zakresie dostępnych "dni na żądanie". Jest to schemat, w który łatwo wejść i bardzo trudno porzucić. Możemy jednak próbować zmienić perspektywę i swoje nastawienie tak, by praca przestała być przykrym obowiązkiem, a stała się szansą.

Wynika to z psychologicznego podejścia do tematu i próby przeniesienia akcentu w podejściu do pracy. Istnieją trzy główne postawy wobec pracy (za Wikipedią):

  1. nastawienie punitywne (łac. punire 'karać') – człowiek postrzega pracę jako przymus, co wiąże się z traktowaniem pracy jako niezgodnej z wolą, stanowiącej efekt przemocy fizycznej, moralnej lub ekonomicznej (takie nastawienie częściej wykazują osoby, wykonujące proste prace fizyczne i posiadające stosunkowo niskie wykształcenie);

  2. nastawienie instrumentalne (łac. instrumentum 'narzędzie') – człowiek traktuje pracę jako środek do zaspokojenia potrzeb;

  3. nastawienie autoteliczne (gr. autos 'sam' + telos 'cel') – gdy praca jest postrzegana jako wartość, cel sam w sobie, źródło rozwoju osobistego, służy wartościom wyższym, jest sposobem życia i wiąże się ze sferą samorealizacji w pracy zawodowej.

 

Nie dajmy się wplątać w zamknięte koło współczesnego niewolnictwa, w którym pracujemy po to, aby nasze dzieci mogły się kształcić, by znaleźć lepszą pracę i pracować na edukację własnych dzieci. Takie postrzeganie pracy prowadzi wprost do niezadowolenia z wykonywanych obowiązków i wiecznego narzekania na czas poświęcony pracy. 

Praca powinna szybko zaspakajać nasze podstawowe potrzeby z piramidy Masłowa i wspomagać nasz rozwój. Powinna stać się dla nas wyzwaniem. Przestańmy mówić o pracy w kategoriach konieczności zarabiania pieniędzy, a zacznijmy mówić o niej jako o spełnieniu naszych potrzeb i realizowaniu własnych celów. W świecie IT i przy dobrej znajomości języka angielskiego wcale nie jest to takie trudne. Możemy dość swobodnie wybierać miejsce, w którym pracujemy, firmę i zadania jakie wykonujemy. Chcesz mieszkać w Australii, Stanach Zjednoczonych czy w Europie Północnej? Przy odrobinie dobrej woli i samozaparcia będziesz w stanie osiągnąć to bez trudu. Chcesz programować roboty albo testować IoT? Żaden problem - wystarczy przejrzeć oferty pracy, a czasami wystarczy tylko napisać to na swoim profilu w mediach społecznościowych. Praca jest w takim przypadku narzędziem do osiągania celów. 

Czasami motywacją do tego, by wstawać z radością do pracy są współpracownicy oraz ciekawe i wymagające trudu zadania, które wykonujemy każdego dnia. Dzięki temu praca nagle redefiniuje się i staje się wyzwaniem i naszą metodą samorealizacji. 

 

Co jednak z ludźmi, którzy nie mogą znaleźć pracy w wymarzonym zawodzie? Również powinni odwrócić perspektywę i odpowiedzieć sobie na pytanie co chcą osiągnąć. Przecież nie szukamy pracy dla samej pracy?

"Chciałbym zdobyć doświadczenie, by móc swobodnie wybierać pracodawców" - w takim przypadku szukasz praktyki i możliwości rozwoju. Szukając byle jakiej pracy zarobkowej najprawdopodobniej nie uda Ci się osiągnąć szybkiego samorozwoju. Są to niby zmiany na poziomie słownictwa, ale pozwalają przyjąć zupełnie inną perspektywę. Przy inwestowaniu swojego czasu u danego pracodawcy nie możemy zapominać, po co pojawiliśmy się w tym miejscu. Kiedy zabraknie możliwości rozwoju, musimy szukać kolejnych wyzwań, które pomogą nam zrealizować nasze własne cele. Może być tak, że celem krótkoterminowym jest zdobycie pierwszej pracy i pierwszych doświadczeń, a celem długofalowym - czerpanie z pracy radości. 

 

Wracając do nomenklatury psychologicznej, im szybciej przejdziemy od nastawienia punitywnego do instrumentalnego (praca jako narzędzie) albo autotelicznego (praca jako rozwój), tym szybciej osiągniemy stan zadowolenia nie tylko z naszej pracy, ale i z życia. 

 

Autor: Radek Smilgin, zajmuje się analizą rynku pracy IT i samego zagadnienia pracy w kontekście rewolucji technologicznej oraz przyszłości zatrudnienia.
Znajdziesz go na LinkedIN >>

 

Inne publikacje tego autora o pracy:

Praca w IT a Kodeks pracy

Analityk, programista i tester - kto pierwszy do zwolnienia?

Tester-senior, czyli o problemach wieku dojrzałego

Jak motywować pracowników, aby wszyscy byli zadowoleni

10 powodów, dla których adepci testowania nie mogą znaleźć pracy

 

 

To powinno Cię zainteresować