Ekologia w cyklu wytwarzania oprogramowania

Ekologia w cyklu wytwarzania oprogramowania
Eco software development life cycle (E-SDLC) nie istnieje i został wymyślony na potrzeby tego artykułu. I nawet nie trzeba go specjalnie definiować bo hasła rodem z ekologii wykorzystane są w kupowaniu i tworzeniu oprogramowania od dawien dawna.

Poniżej kilka porad żywcem skopiowanych z broszurek o tym, jak żyć ekologicznie. Na pierwszy rzut oka już można je zmapować na IT i R&D. Czy może mi się to przydać w informatycznym świecie? Oceńcie sami.

Przemyśl zakup

Kupuj software, który naprawdę jest ci potrzebny. Ile software-u zostało kupionego i nigdy go nie użyto? Został "półkownikiem" na zawsze. Tyle środków poszło w błoto na oprogramowanie, którego nikt nie potrzebował.

Nie musisz też gromadzić zapasów kodu z przekonaniem, że "a może ktoś kiedyś tego użyje".

Przemyśl i definiuj dobrze wymagania. Ogranicz marnotrawstwo

Nie zamawiaj funkcji, których nikt nigdy nie użyje. Nie rób więcej niż o to co Cię poproszono. Nie musisz uszczęśliwiać świata na siłę.

Nie kupuj produktów na jeden projekt (tzw. jednorazowego użytku). Miej długoterminową strategię użycia oprogramowania.

Pozyskaj za darmo zamiast kupować

Zanim kupisz coś nowego, sprawdź, czy da się to dostać za darmo z jakiegoś źródła.

Reużywaj

Przerabiaj stary software. Klasyczną odpowiedzią młodego programisty, który ma utrzymywać stary kod jest: "lepiej będzie przepisać". Często dużo taniej jest korzystać z tego co już mamy zamiast pisać to od nowa.

Nie produkuj tego czego nie skończysz

Wbrew pozorom to wcale nie jest abstrakcyjna rada. Ile linijek kodu zostało zmarnowanych bezpowrotnie? Produkty, które nie dożyły dnia premiery? Projekty urwane zanim jeszcze wyprodukowały cokolwiek sensownego.

Dziel się jeśli tylko możesz

Jeśli wytworzyłeś coś i myślisz, że ktoś mógłby tego potrzebować dlaczego nie wgrasz kodu na ogólnodostępny serwer z licencją open source? Może komuś się przyda.

Kupuj od małych, lokalnych dostawców

W globalnym świecie przecież nie ma znaczenia gdzie kupujemy software. Czy na pewno?

Może się okazać, że cena za software będzie wyższa niż zamówienie z zamorskich krajów, ale koszty dalekich delegacji, niezrozumienia kulturowego, dostosowania się do innych stref czasowych mogą skompensować pierwotną cenę oprogramowania.

Nie kupuj od dużych korporacji

Ogranicz kupowania i używania drogich i nieefektywnych narzędzi dostarczanych przez wielkie firmy.

Wielkie korporacje marnują olbrzymie środki na promocje, targi, procesy itp. Te wszystkie koszty muszą być przenoszone na konsumenta softu. Może pierwsza cena będzie znacznie niższa od tej u lokalnych  dostawców, ale sumarycznie i tak zapłacisz krocie.

Oszczędzaj zasoby i energię

Kupując oprogramowanie do projektu zatrudniaj ludzi, którzy są tam potrzebni i realnie kontrybuują do osiągnięcia celu. Mniejsze zespoły są efektywniejsze i mają większe prawdopodobieństwo realizacji założeń.

Również pisany przez ciebie kod może optymalizować zasoby komputerowe i łącza jakich używa. Pomyśl czy nie robisz nadmiarowych operacji i niepotrzebnie nie generujesz większego zużycia zasobów.

Utylizuj to co niepotrzebne

Zamykaj nieskuteczne i nieefektywne projekty. Przetwórz kod jaki powstał i zastanów się do czego mógłby się przydać.

 

Ludzie zużywają olbrzymie pokłady energii i surowców na rzeczy, z których nawet nie korzystają. Nie inaczej jest z naszą działką i z kupowaniem / produkowaniem oprogramowania. Pomyślcie o tym przy kolejnym projekcie.

Grzegorz Ler

To powinno Cię zainteresować