Testerzy odpowiadają testerom 25 - Studia dla dyplomu

Testerzy odpowiadają testerom 25 - Studia dla dyplomu
To prawdopodobnie najdłuższy mail, jaki kiedykolwiek otrzymaliśmy i nie mogliśmy na niego nie odpowiedzieć.
 

Już samo pytanie jest źródłem ciekawej historii oraz informacji, więc przytaczamy go w dużej części.

 

Drodzy Testerzy,

[...] posiadam wykształcenie średnie i pracuję jako tester oprogramowania (mobile/web) od ponad 2 lat. Nie czuję ani trochę, ze w jakikolwiek sposób odstaję od reszty testerów, poniewaz jestem znakomitym samoukiem i bardzo szybko pochłaniam masę wiedzy ze wszystkich dziedzin testowania oprogramowania (+ testy bezpieczeństwa i takie tam - bardziej nazwałbym to white hat hackingiem, ale nie w tym temacie do Was piszę).

Na studia nie poszedłem bo [...] informatyka na UwB (Uniwersystet w Białymstoku) poprostu jest mierna i niczego ciekawego tam nie uczą - opinie masy ludzi i studentów, których spotkałem przez ponad 2 lata pracy w trzech firmach. Dlatego kompletnie zrezygnowałem ze studiów i postawiłem na doświadczenie zawodowe i samo-naukę. Kolejną sprawą było to, ze mogłem wyjechać, ale wtedy jeszcze nie było mnie na to stać, więc zacząłem pracę jako tester z czego jestem niesamowicie dumny - zarówno z podjętej przeze mnie decyzji oraz z pracy.

Jestem teraz w takim okresie w którym postanowiłem nauczyć się troche programowania - w szczególności Ruby oraz Python'a.

Dodatkowo, nie oszukujmy się - papierek ze studiów to premia do wypłaty i lepszy wizerunek na CV.

Dzisiaj widziałem, ze na Uniwersytecie Jagielońskim powstaje kierunek testowania oprogramowania - niestety podyplomowy, więc nie jestem w stanie się na niego załapać (nie posiadam studiów). A jakbym chciał iść na podyplomowe to pewnie wybrałbym UJ zamiast Vistulii - ze względu na renomę Uniwersytetu Jagielońskiego - ładniej na papierku wygląda i wiadomo, lepsza uczelnia, lepsze opinie, kazdy tą uczelnie w Polsce zna, taki polski Oxford.

Więc.. czytałem programy studiów podyplomowych, większa większość to rzeczy, które juz znam, wiec pewnie bym się tam trochę nudził.

A teraz jak sobie pomyślę, ze muszę zrobić jeszcze 4 lata studiów, zeby móc iść na studia podyplomowe na UJ to krew mnie zalewa.
Nie oszukujmy się, wydam pieniądze i niczego nowego się nie nauczę - taka powtórka z gimnazjum. Ja to wiem.

Mimo wszystko, chce iść na studia zeby móc iść na UJ na podyplomowe - i pojawia się pytanie - jakie studia wybrać? Polecicie mi coś wartego uwagi, z jak najwyzszym poziomem nauczania, zeby te moje wydane pieniądze i czas w którym wiele bym się nauczył sam, w domu, nie poszły na marne i zebym mógł dowiedzieć się tam naprawdę wartościowych rzeczy?

Typowo kierunku "Testowanie oprogramowania" na studiach nie ma. Trzeba iść na informatykę i wybierać specjalizację "Testowanie oprogramowania". Moze się mylę? Bynajmniej Google nic ciekawego mi nie powiedziało.

Niewazne gdzie, mogę jeździć i na drugi koniec Polski na te studia - wazne jest dla mnie to, zeby sie tam czegos nauczyc i nie tracic czasu, bo chce sie rozwijać i pochłaniać wiedzę na temat testowania oprogramowania, co jest dla mnie pasją, a nie pracą. A jak ja mam spędzić 4 lata opierdalając się i zaliczając tylko egzaminy to co za sens? Tylko taki, zeby dostać papier.

Błagam, polećcie mi jakieś wartościowe studia na których przez 4 lata nauczę się czegoś mając juz ponad 2 lata doświadczenia zawodowego. Słyszycie te wołania tonącego? Tak, to ja. Chce składać papiery od zaraz, a niewiem gdzie.

Chciałbym zaznaczyć, ze 2 lata doświadczenia to mało, ale mimo wszystko byłem w stanie w ten czas ogarnąć większość rzeczy na tych 4-letnich studiach.

[...]

Co mi wpadło w oko (z uczelnii oferujących studia z testowaniem oprogramowania):
- UJ - informatyka - niby cośtam ma z testowania oprogramowania, ale nie posiada specjalności testowania oprogramowania, więc raczej odpada (http://ww2.ii.uj.edu.pl/studia/programy-studiow-I-stopnia-roczniki-2012-2013.pdf).
- Vistula - informatyka - specjalność tester oprogramowania (http://www.vistula.edu.pl/pol/page/informatyka)
- WSB - informatyka - specjalność tester oprogramowania (http://www.wsb.pl/gdansk/kandydaci/studia-i-stopnia/kierunki-i-specjalnosci/inzynieria-testow-oprogramowania) - tutaj mam trochę pytań, które pewnie muszę zadać w sekretariacie, a nie u Was. A kto wie, moze Wy znacie odpowiedzi.. te całe WSB ma wiele oddziałów - w Warszawie, Gdańsku itp. I w kazdym z nich jest informatyka + testowanie oprogramowania. Teraz tylko pytanie - czy w kazdym oddziale uczą tego samego? Czy program się rózni? Czy to bez znaczenia czy pójdę do Warszawy czy do Gdańska - program jest ten sam? (pewnie tak jest, wole się upewnić, jeśli tak nie jest to który oddział wybrać najlepiej? Gdańsk? Warszawa? Wrocław?)
- WSIZ - informatyka - nie znalazłem informacji o specjalnościach więc tutaj nic niewiem o tej uczelni, poza tym, ze mają studia podyplomowe z testowania oprogramowania, a to mnie narazie nie interesuje. (http://www.wsiz.wroc.pl/testowanie-oprogramowania.html)
- IIUG - informatyka - specjalność tester programista (trochę mnie nazwa przeraziła) (https://inf.ug.edu.pl/oferta-1st) - tutaj z tego co widzę to są to studia licencjackie podczas gdy powyzsze są inzynierskie, a chyba lepiej iść na inzynierskie?

Więcej nie znalazłem.

Reasumując:
Wasza pomoc jest mi niezbędna w celu dalszego rozwoju mojej kariery. Chcę iść na podyplomowe, a nie mogę, bo nigdy nie byłem na studiach. A czuję, ze podyplomowe to właśnie mniej/więcej mój poziom. Bardzo proszę o rzetelną odpowiedź z Waszej strony, poniewaz na jej podstawie podejmę ostateczną decyzję gdzie pójdę na studia. Pieniądze nie grają roli, miejsce studiów tez nie. Liczy się wiedza i pasja.
[...]

 

Odpowiedź

Na pierwszym miejscu dziękujemy, że poświęciłeś czas na przeszukanie zasobów internetowych zanim napisałeś do nas. Widać, że kluczowe kompetencje testerskie nie są Ci obce.

Po drugie niestety musimy się z Tobą zgodzić, że polskie uczelnie z kilkoma chlubnymi wyjątkami reprezentują niski poziom kształcenia. Żadna uczelnia nie przygotuje Cię do bycia testerem oprogramowania czy po prostu wartościowym członkiem zespołu wytwórczego. Stosuje się na nich archaiczne metody nauczania, nie wiąże się teorii z praktyką i przekłada się ilość nad jakość. Oceniając Twoje kompetencje jedynie po treści wiadomości możemy z całą pewnością powiedzieć, że polskie studia już przeskoczyłeś.

Jedyne, co pozostaje, to w procesie zdobywania dyplomu zmarnować możliwie najmniej czasu. Jest kilka dróg, które można rozważyć:

  1. Uczelnia, która da Ci dyplom za zapłacenie czesnego. Opcja mało edukacyjna, ale oszczędzająca czas.
  2. Uczelnia, która da Ci rozwój pozatesterski (również dla Ciebie ciekawy). Może warto wybrać zupełnie inny temat, który z testowaniem nie ma nic wspólnego, ale daje opcję na rozszerzenie kompetencji. Przykładowo coś z obszaru rozwoju biznesowego lub zarządzania projektami.
  3. Uczelnia, na której się pomęczysz, co nieco się nauczysz, ale na końcu masz szanse na prestiżowy tytuł. Polecamy Ranking Perspektyw.
  4. Opcją najbardziej ekstremalną jest wybór uczelni zagranicznej, na widok nazwy której rekruterom rozszerzają się źrenice i czerwienieją gałki oczne. Oczywiście prowadzi amerykański MIT, ale znajdziesz na pewno coś ciekawego i w Europie. Tutaj mała ściągawka >>

 

Mamy nadzieję, że to choć odrobinę pomogliśmy w podjęciu decyzji.

 

 

SPRAWDŹ TAKŻE
Testerzy odpowiadają testerom 24 - Co warto automatyzować? 
Testerzy odpowiadają testerom 23 - Studia z testowania oprogramowania 
Testerzy odpowiadają testerom 22 - Przypadki testowe w procesie testowania 
Testerzy odpowiadają testerom 21 - Testowanie a język angielski 
Testerzy odpowiadają testerom 20 - Egzamin ISTQB 

 

 

To powinno Cię zainteresować