Poniższa publikacja jest częścią powstającej właśnie, nowej książki Radosława Smilgin o roboczej nazwie "Zapewnienie jakości w procesie wytwarzania oprogramowania. Proces testowy."
Poziomy testów mają swoją czasową kolejność następowania w procesie testowania. Co ciekawe podział ten uwzględnia, że swoistym wstępem do danego poziomu jest przegląd dokumentacji źródłowej i projektowanie przypadków testowych dla odpowiadającego mu dokumentu. Możemy więc założyć, że czynności takie jak przegląd czy określanie testowalności jest jedynie preludium do właściwego poziomu testowania.
Wyróżniamy:
• Poziom testów programistycznych (testowanie komponentowe)
• Poziom testów integracji (testowanie integracyjne)
• Poziom testów zintegrowanego systemu (testowanie systemowe)
• Poziom testów odbiorowych (testowanie akceptacyjne).
Podział jest sam w sobie niepełny i dotyczy jedynie produktu pojedynczej aplikacji, a nie systemu zbudowanego z wielu systemów, które opisywać będziemy w dalszych rozdziałach.
Choć kolejność podawania wiąże się bezpośrednio z kolejnością wykonywania poszczególnych testów, to model V (opisany w dalszych rozdziałach), z którego zapożyczono poziomy mówi wyraźnie, że kolejność prac jest odwrotna do kolejności wykonywania przypadków testowych. Pierwsza czynność na poziomach testowania to przygotowanie się do… testów odbiorowych. Brzmi to dość niedorzecznie w tym miejscu, ale postaram się to wyjaśnić do końca tego podrozdziału.
O wyższości wczesnego testowania nad późnym. Część 5 >>