#piramidatestów

Automatyzacja testów – wyjście ze strefy komfortu

Automatyzacja testów to nie tylko pisanie skryptów – to również aktywny udział w procesie zapewniania jakości, kontrolowanie czasu wykonania testów oraz wspieranie innych członków zespołu. Czy jesteście gotowi na wyjście ze swojej strefy komfortu, by dowiedzieć się, w jaki sposób automatyzacja testów może poprawić jakość Waszego oprogramowania i przyspieszyć proces jego wytwarzania?

Jakich testów powinno być najwięcej?

Na łamach testerzy.pl witamy Olę Kunysz, którą część z Was na pewno doskonale już zna. Dziś poruszy ona temat piramidy testów i zastanowi się, jakie testy powinny dominować w projekcie. Od testów jednostkowych, przez integracyjne, aż po end-to-end (e2e), przyjrzymy się ich roli, korzyściom i odpowiednim zastosowaniu. Czy piramida testów zawsze powinna wyglądać tak samo?

Trofeum testerskie

Kiedy ktoś wchodzi w dialog, a nawet przerabia kultową i szeroko znaną koncepcję piramidy testów, to warto się temu przyjrzeć. Szczególnie że w testerskich kręgach odbiło się to dość dużym echem.

Piramida testów i ciągła integracja

Czym są: piramida testów, ciągła integracja i poziomy testów?

Od testera do inżyniera zapewnienia jakości (QA)

Tradycyjną odpowiedzialnością testera jest szukanie defektów i informacja o jakości oprogramowania. Coraz częstszym wymaganiem jest rozszerzenie zadań na obszary tradycyjnie zarezerwowane dla QA czy nawet programisty.