"Free Guy"

"Free Guy"
Takie filmy przybliżają ludziom, jak robi się gry i jak pracuje się w IT. Atrakcyjnie, na wesoło, z wybuchami, ale i z odrobiną technikaliów.

Kto nie widział Free Guy'a powinien go obejrzeć, bo to dobre, rozrywkowe kino. Recenzji nie napiszemy, bo to trochę nie ten serwis, ale warto podkreślić, że film ma walory edukacyjne, pokazujące jak wygląda m.in. praca testerów i programistów. 

Przede wszystkim edukacja, bo ludzie dowiedzą się: 

  • kim są NPC (ang. non-player character), czyli postać niegralna,
  • czym jest łamanie praw autorskich programistów,
  • czym jest sztuczna inteligencja (spłaszczona do maksimum, ale wciąż AI),
  • czym są buildy,
  • że można zrobić reboot, po którym trzeba czekać na podniesienie się serwerów i wtedy… jeszcze mamy buforowanie,
  • że serwery gier to fizyczny sprzęt i można go zniszczyć,
  • że w programie może być kod, którego nie widać, ale czasami da się go uruchomić,
  • czym są bugi - a te pokazane są zarówno jako śmieszne elementy tła, jak i również dość dobrze wyjaśnione.

Dodatkowym benefitem jest to, że autorzy filmu troszkę nabijają się z programistów, graczy, streamerów i producentów gier. Taka okazja, żeby pośmiać się z samego siebie. 

 
Polecamy!

Źródła:
https://en.wikipedia.org/wiki/Free_Guy

To powinno Cię zainteresować