Komunikacja szwankuje czasami w obrębie jednego zespołu scrumowego, a co dopiero pomiędzy kilkoma zespołami. Pojawiają się problemy z interakcjami pomiędzy funkcjonalnościami, zależnościami w testach automatycznych. Jak zapewnić jakość produktu i być pewnym, że produkt jest zgodny z wymaganiami i oczekiwaniami klienta? Jak koordynować testy w tak rozproszonym środowisku? Czy w każdym zespole scrumowym potrzebny jest tester? A może wystarczającym rozwiązaniem jest zespół w którym testują jedynie deweloperzy? Albo popularny model gdzie testerzy tworzą jednak osobny zespół scrumowy? Jak stworzyć spójną strategię testową? W swojej prezentacji pokażę jak rozwiązaliśmy to w naszym zespole, gdzie nad jednym produktem pracuje 9 zespołów scrumowych. Opowiem dlaczego taki, a nie inny model testowania został przyjęty, jaką rolę w zespole pełni osoba z perspektywą testową i dlaczego nie jest nazywana przez nas testerem. Postaram się również przybliżyć czym jest i za co odpowiada stworzona przez nas gildia testowa.
O autorce: W Motoroli pracuje od roku 2010. Z początku zajmowała się testowaniem radiotelefonów w standardzie Tetra. Była również jedną z osób odpowiedzialnych za testy u klienta. Dziś Dorota jest Scrum Masterem oraz osobą odpowiedzialną za testy w swoim zespole scrumowym. Pełni także rolę herszta Gildii Testowej, która koordynuje testowanie pomiędzy ośmioma zespołami scrumowymi. Nie boi się zmian i lubi wyzwania. Zajmuje się również kształceniem w harcerstwie, w którym przez dziesięć lat prowadziła drużynę harcerską. Prywatnie uwielbia podróżować i chodzić po górach.