Wraz z nowym rokiem zacznie obowiązywać najnowsza wersja Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-11, w której poświęcono uwagę również wypaleniu zawodowemu. Z tej okazji warto pochylić się nad tym problemem, który dotyka coraz większą część pracowników.
Czym jest wypalenie zawodowe i jak się objawia?
Wypalenie zawodowe jest reakcją naszego organizmu na długotrwały, przewlekły stres związany z wykonywaną pracą. To z reguły długofalowy proces, a na jego powstanie wpływ ma wiele różnych czynników.
Samo pojęcie (ang. professional burnout) wprowadzone zostało przez amerykańskiego psychiatrę H.J. Freudenberga, który jako pierwszy opisał ten syndrom jako stan charakteryzujący się poczuciem psychicznego i fizycznego wyczerpania, niecierpliwością, nadmierną skłonnością do irytacji połączoną z cynizmem i poczuciem chronicznego znudzenia, a także skłonnością do izolowania się i tłumienia emocji.
Trójwymiarowa teoria wypalenia Christiny Maslach, określa z kolei trzy elementy, które obejmują wypalenie zawodowe:
- emocjonalne wyczerpanie (poczucie ogólnego zmęczenia, brak naturalnej energii i zapału do działania, brak radości życia, zwiększona drażliwość oraz impulsywność),
- depersonalizacja (określana jako specyficzny stosunek jednostki do innych, który wyraża się negatywnym, cynicznym, nadmiernym dystansowaniem się w kontaktach interpersonalnych, a często również utratą idealizmu. Relacje z innymi stają się bezosobowe, zdepersonalizowane),
- obniżone zadowolenie z osiągnięć zawodowych (przejawia się ono spadkiem poczucia kompetencji i wydajności pracy).
Skąd bierze się wypalenie zawodowe?
Według badań przeprowadzonych przez Kronos Incorporated oraz Future Workplace, do najczęstszych przyczyn wypalenia zawodowego zalicza się: nieadekwatne wynagrodzenie (na ten czynnik wskazuje aż 41% ankietowanych), przeciążenie pracą (32%), liczne nadgodziny (32 %), nieefektywne zarządzanie w firmie (30%), brak związku między rolą pracownika, a strategią firmy (29%) oraz niska kultura pracy (26%). Dodajmy do tego powierzanie zadań wiążących się z bardzo dużą odpowiedzialnością i wywierających ogromną presję, przekraczających umiejętności pracownika oraz zbyt nudną i monotonną pracę, a przepis na wypalenie zawodowe mamy już praktycznie gotowy.
Początkowo syndrom łączony był tylko z zawodami związanymi z pomaganiem innym - do tej grupy zaliczano więc pielęgniarki, lekarzy, nauczycieli, pracowników społecznych, policjantów czy urzędników. To nad nimi prowadzono większość badań, jednak obecnie wiadomo, że problem ten może dotknąć tak naprawdę każdego pracownika, bez względu na to, czym się zajmuje. Od jakiegoś czasu obserwuje się go także w branży IT.
Wypalenie zawodowe a branża IT
Opinie, że wypalenie zawodowe dotyka jedynie przedstawicieli zawodów niosących pomoc innym, wiążą się z przekonaniami dotyczącymi ich zarobków, często nieadekwatnych do wykonywanych, odpowiedzialnych obowiązków. Jeśli spojrzeć natomiast na chociażby programistów – zwłaszcza seniorów - zauważamy, że ich wynagrodzenia są znacznie wyższe, często wspierane dodatkowymi benefitami, a projekty, które są realizowane, nie generują zbyt dużego ryzyka nudy. Okazuje się jednak, że i oni mogą paść ofiarą tego problemu, chociaż na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że nie mają ku temu większych podstaw.
Haystack Analytics opublikowało jednak badanie, z którego wynika, że ponad 83% programistów zmaga się z wypaleniem zawodowym.
Według badania:
- 47% ankietowanych jako przyczynę wypalenia wskazuje nadmierne obciążenie pracą,
- 31% badanych jako źródło upatruje nieefektywne procesy realizowane w firmie,
- 29% przebadanych programistów twierdzi, że wpływ na ich wypalenie mają niejasno formułowane cele i zadania,
- 27% wskazuje jako przyczynę brak komunikacji w zespole,
- z kolei 25% uważa, że do powstania wypalenia zawodowego przyczyniło się nakładanie przez przełożonych zbyt wygórowanych wymagań.
Badania zostały przeprowadzone na dość niewielkiej próbie (wzięła w nich udział grupa 258 programistów), co może nie odzwierciedlać w pełni dokładnej sytuacji w branży. Coraz więcej firm zatrudniających programistów zaczyna bowiem tworzyć swoje własne wskaźniki produktywności oraz satysfakcji z wykonywanej pracy, co ostatecznie minimalizuje ryzyko potencjalnego wypalenia zawodowego.
Nie można pomiąć też w tym wszystkim trwającej od długiego czasu pandemii COVID-19. Czy miała ona wpływ na pogłębienie się problemu? Można z całą pewnością stwierdzić, że tak. Głównym problemem okazuje się fakt, że przyspieszyła ona cyfryzację świata, obciążając jednocześnie branżę IT. Zwiększyło się zapotrzebowanie na nowe oprogramowania, a co za tym idzie – również usługi deweloperskie, pojawiły się dziesiątki innowacyjnych projektów, z których część stała się bardzo pilna, a terminy nie ulegały wydłużeniu. Do pandemicznego stresu dołączył więc też ten, który generowała presja wywierana przez przełożonych.
Jak radzić sobie z wypaleniem zawodowym?
Im wcześniej zauważymy, że w naszym życiu zawodowym nie dzieje się zbyt dobrze i zaczniemy pracować nad rozwiązaniem pojawiających się problemów, tym większa szansa na szybkie podjęcie działań, które zapobiegną pogłębianiu się kryzysu. Do tych najważniejszych i najskuteczniejszych należą:
- Work-life balance – umiejętność stawiania granic między życiem zawodowym a prywatnym to coś, co powinno wejść w krew każdego pracownika. W dobie pracy zdalnej (a właśnie taka często charakteryzuje branżę IT), która często przyczynia się do zaburzenia zdrowej równowagi, nie wolno o tym zapomnieć. Warto zatem wyrobić w sobie zdrowe nawyki (np. spożywanie posiłków z dala od komputera, bez odbierania telefonów, czy spędzanie urlopu bez zaglądania do służbowej poczty). Unikajmy nadgodzin i dbajmy o odpowiednie warunki do integrowania się z zespołem - także zdalnie.
- Komunikacja z zespołem – zła komunikacja jest często wymieniana jako jedna z przyczyn wypalenia zawodowego. Należy więc zadbać o to, aby atmosfera w miejscu naszej pracy skutecznie mu przeciwdziałała. Szczery, regularny feedback oraz umiejętność komunikacji swoich potrzeb, to w wielu firmach przepis na nawet o 25% wydajniejszych pracowników.
- Profesjonalna pomoc – w wielu polskich firmach zdrowie psychiczne pracowników to nadal niezbyt chętnie poruszany temat. Jak więc dbać o nie bez ingerowanie w osobiste sprawy podwładnych? Dobrym rozwiązaniem jest chociażby organizacja zajęć z radzenia sobie ze stresem. Należy też mówić otwarcie o tym, że prośba o pomoc profesjonalisty nie jest niczym złym.
Rozwiązaniem, na które niezmiernie często decydują się wypaleni pracownicy, jest również zmiana pracy. Nie zawsze jednak ucieczka będzie w stanie rozwiązać problem – prędzej czy później wypalenie może przecież powrócić, tyle, że już w nowym miejscu. Warto więc dobrze przemyśleć swoją sytuację, zidentyfikować i zrozumieć podłoże sytuacji. Tylko to pozwoli na skuteczne uwolnienie się od wypalenia.
L4 na wypalenie zawodowe w 2022?
Światowa Organizacja Zdrowia już w 2019 roku zdecydowała o tym, aby umieścić wypalenie zawodowe w najnowszej wersji ICD, która zacznie obowiązywać od 01.01.2022 r. jako ICD-11. Warto dodać, że polska służba zdrowia bazuje obecnie na Rewizji Dziesiątej Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych (ICD-10) i nic nie zapowiada, aby po 1 stycznia 2022 r. cokolwiek w tym zakresie miało ulec zmianie.
Dodatkową kwestią, którą należy poruszyć, jest fakt, że wypalenie zawodowe zostało wpisane do ICD-11 nie jako nowa jednostka chorobowa, ale jako syndrom, który może wpływać na stan zdrowia pracownika. Jest to szczególnie istotne w kwestii możliwości uzyskania zwolnienia lekarskiego – aby mogło się tak stać, niezbędne jest stwierdzenie choroby, która uniemożliwia wykonywanie obowiązków pracownika. Wypalenie zawodowe, jako syndrom, nie jest klasyczną jednostką chorobową i jako taka nie powinna stanowić samodzielnej podstawy wydania zwolnienia lekarskiego.
Prace nad tłumaczeniem ICD-11 na język polski mają potrwać do 30 czerwca 2023 r. Czas na jej wdrożenie to 5 lat. W międzyczasie nie ma żadnych planów, by aktualizować ICD-10.
Podsumowując, od 1 stycznia 2022 r. nie otrzymamy zwolnienia lekarskiego z powodu syndromu wypalenia zawodowego, a jeśli takie jednak się trafi, z pewnością szybko zostanie ono zakwestionowane przez ZUS.
Wypalenie zawodowe a testerzy
Chcielibyśmy poznać Wasze zdanie na temat wypalenia zawodowego. Czy zetknęliście się z tym problemem w środowisku testerskim? Jeśli tak, to co ma na niego Waszym zdaniem największy wpływ? A może macie jakieś rady, których chcielibyście udzielić pozostałym?
Czekamy na Wasze komentarze.