Jedynymi z pierwszych, którzy zdecydowali się na wdrożenie tego rozwiązania, jest pracuj.pl oraz theprotocol.it i tematowi przyjrzymy się bliżej z perspektywy ich rozwiązania.
Preselekcja AI to logiczny i kolejny krok w automatyzacji procesów rekrutacyjnych. Jest to swoisty filtr, który odsiewa kandydatów niespełniających podstawowych kryteriów. Dzięki niemu skraca się proces selekcji CV i oszczędza się czas rekruterów, prezentując im w pierwszej kolejności aplikacje, które w największym stopniu pokrywają się z wyznaczonymi przez pracodawców kryteriami. Dzięki takiemu wsparciu pracy rekruterów umożliwia się im szybsze udzielanie informacji zwrotnej kandydatom - szczególnie tym, którzy już na wstępie nie spełniają ich kryteriów.
Preselekcja AI będzie szczególnie wartościowa przy procesach obejmujących dużą liczbę kandydatów (wysyłanych CV), gdzie przeglądanie kolejnych CV jest problematyczne. Drugim przypadkiem są ogłoszenia zawierające konkretne, dobrze zdefiniowane i opisane wymagania na stanowisku, łatwiejsze do analizy dla algorytmu.
Poważnym problemem w preselekcji dokonywanej przez AI jest ryzyko udostępniania CV kandydatów zewnętrznym serwisom oferującym AI. Dlatego obecnie jedynym dopuszczalnym prawnie rozwiązaniem muszą być aplikacje stworzone i hostowane przez firmy, które mają prawo do przetwarzania CV. W takim przypadku dane nie są udostępniane podmiotom trzecim. Przykładowo pracuj.pl oferuje autorski algorytm oparty na uczeniu maszynowym, a Preselekcja AI nie wykorzystuje żadnych zewnętrznych silników sztucznej inteligencji.
Etycznie wątpliwym aspektem jest użycie danych osobowych kandydata do dokonywania preselekcji. Chodzi tu przede wszystkim o to, aby jedynymi kryteriami branymi pod uwagę były wyłącznie te zawarte w ogłoszeniu. Przykładowo, niedozwolone jest kierowanie ofert jedynie do wybranych grup, np. tylko dla kobiet, albo tylko dla osób w określonym wieku. W związku z tym algorytm AI nie może w procesie preselekcji dokonywać wyboru, bazując na płci lub wyliczanego z daty urodzenia wieku kandydata. Aby to zapewnić i mieć pewność, że AI nie użyje tych kryteriów, przekazanych jawnie lub niejawnie CV musi zostać zanonimizowane. To działanie blokuje AI również możliwość bezpośredniej identyfikacji konkretnej osoby.
Ostateczna decyzja czy zatrudnić danego kandydata powinna należeć do człowieka. Preselekcja AI ma jedynie zaproponować rekruterowi, od których CV warto rozpocząć przeglądanie kandydatów, szczególne, jeśli na daną ofertę wpłynęło bardzo dużo zgłoszeń. Taka sytuacja ma notorycznie miejsce w odniesieniu do juniorskich stanowisk w IT. Funkcjonalność AI nie eliminuje żadnego zgłoszenia/CV z procesu rekrutacji. Oczywiście AI nie zastąpi nigdy w pełni pracy rekrutera - ale ma stanowić dla niego dodatkowe narzędzie wspierające poszukiwanie najlepszych kandydatów. Pomimo pojawienia się tej opcji, to preselekcja nie eliminuje w pełni sprawdzenia ręcznego, które ciągle jest rekomendowane.
Jak to działa od strony rekrutera:
W kolejnej publikacji zastanowimy się, czy człowiek jest w stanie oszukać algorytm AI i przejść przez ten zautomatyzowany filtr.