Zgłoszenia na konferencję i feedback

Zgłoszenia na konferencję i feedback
Czasami organizatorzy, ogłaszając CfP (Call for Papers), liczą na Twoje zgłoszenie i darmową pracę nie oferując nic w zamian. Nawet wartościowego feedbacku.

Czy czasami masz poczucie, że poświęcasz swój czas i jesteś gotowy poświęcić własne pieniądze, by podzielić się wiedzą i nie jest to doceniane w żaden sposób?

Wielu z nas bierze udział w konferencjach, wydarzeniach czy meetupach wiedząc, że nikt nie zwróci nam wydatków za czas przygotowania, kosztów dojazdu czy noclegu. Robimy to, bo lubimy występować i dzielić się wiedzą. Godzimy się na to, że sami pokrywamy wszystkie koszty. Ma to nawet swoją nazwę „pay-to-speak” i swego czasu było szeroko komentowane.

Jest jednak rzecz, na którą jako (potencjalny) mówca liczysz – feedback. Jeśli dostaniesz się na wydarzenie, chcesz dostać informację zwrotną po prezentacji – czy ludziom się podobało, czy uda się im wykorzystać wiedzę, a może nawet czy ją wykorzystali. Jeśli nie dostaniesz się na konferencję, to liczysz na informację o tym, czego zabrakło w Twoim zgłoszeniu i co mógłbyś zrobić lepiej następnym razem.

Niestety coraz rzadziej możesz na to liczyć. Oto mail wysłany przez organizatorów jednej z konferencji nie do jednej, ale do wielu osób, które zgłosiły swoje prezentacje na wydarzenie – masowy mailing odmawiający.

cfp-mail.png

Nie ma w nim nic, co pomogłoby Ci poprawić się następnym razem. Co więcej, mógłbyś spokojnie założyć, że Twoje zgłoszenie nawet nie zostało przeczytane, bo nic w tym mailu nie wskazuje na to, że było (z wyjątkiem wklejonego tytułu prezentacji).

To było „naprawdę dobre” zgłoszenie, ale widać, że niewystarczająco dobre na agendę.

Argumenty organizatorów darmowego wydarzenia są do przewidzenia: jeśli kilkuset mówców namęczyło się nad swoimi zgłoszeniami, to kilku(nastu) wolontariuszy nie ma czasu, by wszystkim odpisać. Sęk jednak w tym, że jesteśmy środowiskiem feedbacku i kilka zdań zwrotnych nie jest opcją, ale koniecznością. Jest to zwykłe pokazanie szacunku tym, którzy wykonali jakąś pracę i zadeklarowali gotowość do jeszcze cięższej pracy.   

Jeśli jako organizatorzy nie chcecie mieć jakichś prezentacji albo chcecie mieć mniej odpisywania, trzeba napisać w CfP, jakich prezentacji oczekujecie i jakie tematy są preferowane. W takim przypadku odfiltrujecie dużą część zgłoszeń, a te, które dostaniecie spoza tematyki, możecie obsłużyć jednym mailem – „nie w temacie”.

Przy ogólnych CfP dostaje się tematy od Sasa do Lasa i pojawia się obowiązek przekazania informacji zwrotnej.

Szanujmy się. Komercyjne konferencje typu „pay-to-speak”, z motywacją pt. „będziesz miał wpis w CV” są do natychmiastowego bojkotu. Darmowe konferencje i wydarzenia „pay-to-speak” są OK i fajnie, że Wam się chce. Pamiętajcie jednak, że mówcy są w tym przypadku takimi samymi wolontariuszami jak Wy i traktujcie ich tak, jak sami chcielibyście być traktowani.

 

[AKTUALIZACJA]
Tym artykułem wywołaliśmy do tablicy m.in. test:fest i warto uzupełnić nasz artykuł o informacje, że organizatorzy właśnie zapowiedzieli warsztaty dla prelegentów. W opisie czytamy: "Spotkamy się online i przekonamy się jak przygotować zgłoszenie w ramach procesu CFP i jak wygląda proces CFP na podstawie kilku wydarzeń. Szukamy też odważnych osób, które podzielą się swoimi zgłoszeniami, nad którymi moglibyśmy popracować w ramach warsztatu. W zamian otrzymają informację zwrotną, która z pewnością pomoże poprawić jakość zgłoszenia."
Nasz feedback o braku feedbacku daje szanse prelegentom na feedback. Dziękujemy!

To powinno Cię zainteresować