Zacznijmy od tego, że pojedynczy tester nie będzie w stanie zadbać o zmierzenie jakości produktu jeśli relacja tester / programista jest jak 1 do 6 (sześciu programistów robi zadania dla jednego testera). Nie da się w takim środowisku profesjonalnie ogarnąć jakości. Jakość w tym wypadku będzie odpowiedzialnością zespołu. Programiści muszą się zaangażować w testowanie, albo stosując techniki analizy statycznej, lub też "zero warning policy" dbać o wysokiej jakości kod.
Co ten tester może zrobić by wykonywać to profesjonalnie ?
Może przekonać programistów do podniesienia jakości swojego kodu:
- analiza statyczna
- TDD
- testy jednostkowe
- programowanie w parach
- itd.
Może zachęcić programistów do testowania. Głównie testowania automatycznego. Wykonuje się testowanie, a z poziomu programisty to ciągle kodowanie.
W ostateczności tester może wskazywać obszary wykulczeń funkcjonalności i zadań jakich nie jest w stanie zrobić i tego co nie będzie testowane.
Jakie techniki powinien wykorzystywać ?
Techniki perswazji w obszarach wspomnianych powyżej : )
Może redukować biurokrację testowania i stosować techniki eksploracyjne.
Do jakich dokumentów zawężać swoje działania ?
Jeśli wybierzesz eksplorację można ograniczyć się do podstawowego planu testowego, idei testowych (warunków testowych) i raportów z wykonania.
Oczywiście raporty z incydentów obowiązkowe.
Czy w ogóle taki układ ma sens ?
Taki układ ma swoje ryzyka i może być stresujący dla testera. Można go również potraktować jako wyzwanie ("challenge").
Nie da się jednak w takim otoczeniu, samodzielnie, zadbać o jakość produktu.
Macie pytania? Wysyłajcie je na redakcja@testerzy.pl.