10 rzeczy do nauczenia się w 2014 roku

10 rzeczy do nauczenia się w 2014 roku
Chcesz dostać pierwszą/nową/lepiej płatną pracę w 2014 roku? Przestań kłamać w CV i naucz się rzeczy, które każdy, dobrze opłacany tester powinien znać.

10. MS Office.

Nie potrafisz używać MS Office'a jeśli:

- nie wiesz czym są tabele przestawne w Excelu i nie potrafisz ich efektywnie używać,
- nie wiesz czym jest funkcja recenzji w Wordzie,

- wiesz czym są animacje w Power Poincie, ale nie wiesz, jak ich efektywnie używać.

Te narzędzia naprawdę ułatwią Ci pracę.

 

9. Zarządzanie projektami.

Więc jesteś testerem oprogramowania pracującym w projekcie informatycznym i myślisz, że wiesz czym jest zarządzanie projektami? Potrafisz zarządzać czasem i budżetem? Zakresem i zmianą? Jeśli nie, czas ponownie otworzyć PMBOK.

 

8. Przetwarzanie obrazów i zdjęć.

Jesteśmy społeczeństwem obrazkowym. Zdjęcie i obraz są ważniejsze od tekstu. Nie inaczej jest z raportami defektów. Naucz się robić piękne zrzuty ekranów, które pomogą szybko zdiagnozować błąd i go naprawić.

 

7. Pisanie bloga.

"Prowadzę blog o testowaniu, który ma 200 miłośników". Pomyśl co to mówi o Tobie potencjalnemu pracodawcy. Ma wiedzę i potrafi się nią dzielić. Możesz iść na skróty: mikrobloging, blog obrazkowy z defektami itd. Możesz naprawdę nauczyć się blogować.

 

6. Wystąpienia publiczne.

Masz doskonałą wiedzę, ale kiedy wśród ludzi masz otworzyć usta, jesteś sparaliżowany strachem? Jeśli masz wiedzę i nie jesteś w stanie jej pokazać na zewnątrz, nie masz wiedzy. Zacznij małymi kroczkami. Naucz się występować i prezentować swoją opinię. Pojedź na spotkanie testerskie w Twojej okolicy i porozmawiaj o testowaniu. Przygotuj powalającą prezentację i prezentuj ją każdemu, kto będzie chciał słuchać. Jak nie będzie już nikogo, mów do lustra. Pojedź na konferencję testerską i pokaż swoje umiejętności!

 

5. Język.

Twój angielski jest na poziomie średnio zaawansowanym? Pracodawca odczyta to jako "zrozumie 25% z tego, co się do niego powie, ale sam nic nie powie". Popraw umiejętności językowe. Kursy i szkolenia nic nie dają jeśli nie wspierasz ich praktyką. Czytaj książki i chodź na spotkania, gdzie mówi się po angielsku. Mów w tym języku tyle, ile możesz.

 

4. Bazy danych.

Potrafisz pisać zapytanie bazodanowe? Jeśli NIE, nie znasz się na bazach. Jeśli tester w teście napisze przypadek testowy, który zapisuje dane do bazy, to jego weryfikacją jest zapytanie na poziomie bazy. Powiedsz: przecież można odpalić edytor i przejść przez wszystkie tabele?! Amatorszczyzna. Naucz się zadawać pytania do bazy i dostawać potrzebną odpowiedź.

 

3. Ciekawe zainteresowania.

Interpretacja sekcji CV "Zainteresowania" zazwyczaj zależy od tego, czy ją pisałeś czy czytałeś.

Pracownik: "Lubię taniec i książki fantastyczne". Pracodawca: "Nuda."

Pracownik: "Lubię zagraniczne podróże". Pracodawca: "Będzie kombinował na ciągłe 4-tygodniowe wakacje."

Pracownik: "Gram w rugby". Pracodawca: "Częste kontuzje i zwolnienia z pracy."

Doradcy personalni mówią "miej ciekawe hobby - pracodawca to doceni". Pracodawcy doceniają wiedzę i umiejętności. Hobby, które w możliwie największym stopniu nawiązuje do stanowiska pracy jest w cenie.

Pracownik: "Interesuję się gwałtownym rozwojem technologicznym i nowinkami technicznymi". Pracodawca: "Myśli przyszłościowo."

Pracownik: "Interesuję się zapewnieniem jakości dużej ilości danych: hurtownie i big data". Pracodawca: "Przecież my mamy dużo danych..."

itp.

 

2. Narzędzia.

Znasz Mantisa, ale nie Jirę? Znasz TestLinka, ale nie HP ALM? Zwiększ swoje szansę na pracę i naucz się najważniejszych narzędzi. Znalazłeś ciekawe ogłoszenie, w którym wymaga się znajomości narzędzia X. Znajdź i zainstaluj to narzędzie. Większość z nich jest bardzo podobna. Znając jedno narzędzie z danej kategorii znasz prawie wszystkie. Naucz się X na rozmowę kwalifikacyjną. Dostaniesz angaż lub nie, ale nie ustawaj w nauce.

 

1. Sport.

Jaki sport? Najlepiej taki, jaki uprawia (potencjalny) szef. To żart, ale wielu w ten sposób przetarło sobie ścieżkę do awansu lub podwyżki.

Naucz się uprawiać sport. Najlepiej dwa lub trzy. Na tyle różne, aby zredukować do minimum ilość wymówek takich jak "Nie ma dziś pogody", "Nie ma z kim zagrać" itd. Na tyle proste, aby dało się w nich osiągnąć choć drobny sukces - "Byłem w pierwszej setce w biegu na 10 kilometrów", "Nie jestem ostatni w turnieju ping pongowym". W zdrowym ciele zdrowy duch. Twój pracodawca nie doceni tego na rozmowie kwalifikacyjnej, ale na pewno doceni, kiedy będziesz brał mniej zwolnienia od innych. Zauważy, że do pracy przynosisz dobry nastrój, a nie kolejny kilogram nadwagi.

 

+ EKSTRA

Przypomnij sobie, czego zawsze chciałeś się nauczyć, ale zawsze brakowało czasu albo pieniędzy. Jeśli ciągle nie masz na to czasu i pieniędzy, zapomnij o tym. Jeśli jednak ani czas ani pieniędze nie są przeszkodą, naucz się tego!

 

PS. Może być traktowane jako dodatkowe postanowienie noworoczne.

 

To powinno Cię zainteresować