Testowanie a orzecznictwo sądowe w zamówieniach publicznych

Testowanie a orzecznictwo sądowe w zamówieniach publicznych
Czy zamawiający oprogramowanie może odstąpić od umowy o wykonanie portalu, powołując się na wady, których w żaden sposób nie sprecyzował? Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie rozstrzyga pewne podstawowe elementy kontroli jakości.

Zamawiający i wykonawca dość precyzyjnie określili przeprowadzenie testów dla oprogramowania. "Zgodnie z umową wykonawca był odpowiedzialny za poprawne zdefiniowanie potrzeb zamawiającego oraz wdrożenie aplikacji zgodnie z katalogiem wymagań i specyfikacją. Po zakończeniu przez wykonawcę realizacji prac w ramach danego etapu zamawiający, przy niezbędnym wsparciu ze strony wykonawcy, miał przystąpić do testów wykonanych w ramach danego etapu elementów aplikacji, które to testy stanowić miały wyłączną podstawę odbioru danego etapu. Testy miały na celu stwierdzenie, czy wykonane w ramach danego etapu elementy aplikacji są zgodne ze specyfikacją. Miały się składać z trzech faz: wewnętrzne testy po stronie wykonawcy, bez udziału zamawiającego; przeprowadzenie testów według scenariuszy akceptacyjnych po stronie wykonawcy, pilotażowe wdrożenie dla wybranej grupy użytkowników. Zamawiający zobowiązał się do zakończenia testów dla danego zamówienia w terminie nie dłuższym niż 10 dni roboczych od dnia zakończenia przez wykonawcę realizacji prac w ramach danego etapu. Następnie w ciągu 2 dni roboczych miał zostać sporządzony protokół odbioru danego etapu, chyba że przeprowadzone testy wykażą istnienie usterek, wad i innych niezgodności wykonanych w ramach danego etapu elementów aplikacji ze specyfikacją. W razie negatywnego wyniku testów wykonawca w ramach wynagrodzenia zobowiązany był, we współpracy z zamawiającym, do usunięcia usterki, wady lub innej niezgodności ze specyfikacją, w terminie wskazanym przez zamawiającego określonym po poprzedniej konsultacji z wykonawcą. W takiej sytuacji proces testów powtarza się do czasu dokonania odbioru przez zamawiającego. W razie negatywnego wyniku testów po trzykrotnym powtórzeniu procesu testów zamawiający może od umowy odstąpić, wyłączając sytuacje niepowodzenia testów z winy niezależnej od wykonawcy lub sytuacje braku możliwości lub celowości określania, z czyjej winy wynika dane niepowodzenie." - pisze sąd w orzeczeniu.

Całą sprawę opisuje http://czasopismo.legeartis.org >>

Jak czytamy w artykule spór dotyczył umowy, na podstawie której spółka zobowiązała się do zaprojektowania, przygotowania i wdrożenia oprogramowania portalu aukcyjnego. Zgodnie z umową wykonawca odpowiedzialny był m.in. za poprawne zdefiniowanie potrzeb zamawiającego, na tej podstawie miał sporządzić specyfikację — która jednak miała być tylko punktem odniesienia dla prac projektowych i wdrożeniowych — zaś podstawą odbioru poszczególnych etapów miały być testy przeprowadzone przez zamawiającego. Programiści udostępnili portal do testów, ale zamawiający testów nie przeprowadził, co nie przeszkodziło mu wezwać wykonawcę do dostarczenia oprogramowania wolnego od — bliżej niesprecyzowanych — wad, a następnie odstąpił od umowy powołując się na przekroczenie terminu oddania dzieła.

Sąd postanowił, że skoro wykonawca prawidłowo wykonał swoją pracę i udostępnił oprogramowanie do przeprowadzenia testów, to obowiązkiem zamawiającego jest zapłacić określoną kwotę — a jeśli zgłasza jakieś zastrzeżenia, to powinny być one sprecyzowane na etapie odbioru dzieła, bo tylko w ten sposób wykonawca może sprostać powinności usunięcia wad. Natomiast opisanie wad oprogramowania dopiero w pozwie jest spóźnione — zaś same roszczenia sąd uznał za nieudowodnione.

Mamy tu typowy przykład braku porozumienia między zamawiającym, a wykonawcą, gdzie nie nastąpił prawidłowy odbiór oprogramowania. Mogło to wystąpić na skutek braku umiejętności testowania albo wynikało ze złej woli zamawiającego (czego sąd nie rozpatrywał). Orzeczenie jest zgodne z duchem jakości, gdzie zamawiający musi brać udział w akceptacji oprogramowania i wspierać wykonawcę w jego próbie dostarczenia oprogramowania. 

Jednocześnie w orzeczeniu możemy znaleźć ciekawą analizę problemów projektowych widzianych z perspektywy sądowej i opisanej językiem prawniczym, które same w sobie są ciekawostką. 

Testowanie czy też weryfikacja jest trudna - "Zważyć także należy, że podstawowy spór między stronami dotyczył funkcjonalności i kształtu produktu przekazanego przez powodową spółkę (...), tego, czy stworzona platforma była zgodna ze specyfikacją, czy rozwiązywała wszystkie oczekiwania pozwanego/powoda wzajemnego, czy miała wady i usterki oraz czy ewentualne nieprawidłowości mogły być rozwiązane w przewidywalnym terminie. To wszystko w sytuacji, w której przedmiot dzieła charakteryzuje się tak daleko idącą właściwością, że nie tylko odpowiedź na wyżej wskazane zagadnienia, lecz także sama weryfikacja specyfikacji dzieła wymagała wiadomości specjalnych."

Klient musi raportować defekty, aby dać szansę naprawy oprogramowania - "Skoro zatem T. W. [zamawiający] twierdzi, że przekazane mu dzieło miało wady dyskwalifikujące produkt, wady te czyniły bezprzedmiotowym prowadzenie testów, jak też wady te były tak daleko idące, że istniały podstawy do odstąpienia od umowy – to na nim spoczywał obowiązek wykazania tych okoliczności." oraz "Z tych samych przyczyn pozwany/powód wzajemny nie wykazał, że zaistniały podstawy do odstąpienia przez niego od umowy z uwagi na istnienie rzekomych wad i usterek. Przypomnieć należy, że składając oświadczenie o odstąpieniu T. W. powołał się na niewłaściwe wykonanie umowy, odwołując się do pisma wzywającego do usunięcia nieskonkretyzowanych wad."

Za zgodę interesariuszy projektowych może dojść do przesunięć w projekcie - "Jakkolwiek przekazanie portalu do testowania nastąpiło z uchybieniem terminu przewidzianego harmonogramem, to jednak z okoliczności sprawy wynika, że za zgoda obu stron, w związku z uzgodnieniami co do wymagań tworzonego systemu, termin ten uległ przesunięciu."

Zmiany w projekcie mogą wynikać z agilowego podejścia - "[...] spółka wykonała w całości i przekazała pozwanemu efekt końcowy umowy – zamówione dzieło; że strona powodowa przeprowadziła wewnętrzne testy zamówionej przez pozwanego platformy; że powodowa strona prawidłowo wykonała (...); ze strony dokonały zmiany treści umowy w zakresie harmonogramu i dat realizacji poszczególnych prac; że przyjęty w łączącej strony umowie tzw. „zwinny” sposób prac pozwalał na dokonywanie zmian treści umowy, w tym w zakresie terminów jej wykonania; że pozwany zgodził się nie wyciągać konsekwencji prawnych z tytułu niedotrzymania przez stronę powodową terminów realizacji umowy."

 

Całość orzeczenia na stronie: http://orzeczenia.krakow.sa.gov.pl/content/$N/152000000000503_I_ACa_000380_2017_Uz_2017-06-14_001

 

 

To powinno Cię zainteresować