Redakcja
Dziś drugi dzień jednego z największych wydarzeń w informatycznych w tej części Europy - InfoShare. Według statystyk pojawiło się na nim około 7500 osób, więc wielu z Was było, ale zmieściłoby się więcej.
Na podsumowanie całego wydarzenia jeszcze czas, ale teraz, w trakcie trwania przerwy w połowie, warto podkreślić, że kogo nie ma, niech żałuje. Zwłaszcza jeśli jest osobą szukającą pracy, a szczególnie, jeśli jest juniorem szukającym pracy. A oto powody:
- Jeśli kiedykolwiek wydawało Ci się, że aby pracować w IT, potrzebujesz znajomości, to to jest właśnie dobre miejsce na wyrobienie ich sobie. Nikt tutaj nie odmówi rozmowy ani dobrej rady. Wszyscy są przyjaźnie nastawieni i jeśli nawet sami nie zagają, to na zagajkę są otwarci. Poznasz ludzi, poznasz firmy, o których istnieniu wiedziałeś, ale nie wiedziałeś, że mają w Polsce duże działy IT.
- Nie musisz wysyłać CV, aby porozmawiać o pracy w firmie. Na miejscu są ludzie z HR i rekrutujący, którzy odpowiedzą na wszystkie pytania, jakie możesz mieć. Przy dobrych wiatrach zaliczasz za jednym razem dwa etapy rekrutacji.
- Inspiracje. Obserwując ludzi, stoiska czy wydarzenia towarzyszące uczysz się więcej, niż czytając książki i Internet. Tu naprawdę można znaleźć pomysł na siebie.
- Wszędzie dużo wiedzy. Otwarte prezentacje może nie dadzą Ci testerskiego know-how, ale pokażą Ci inny świat IT. Scena ze startupami wskaże, jak rozmawia się w IT i jak sprzedaje się siebie i swoje pomysły.
- Jest praca. Firmy obecne na takim wydarzeniu są w rozkwicie i albo rosną (zatrudniają), albo są otwarte na Twoje CV. Często nawet zrewanżują się jakimś gadżetem.
Podstawowa wejściówka jest za darmo, więc jeśli tylko masz wolny czwartek, powinieneś wykorzystać go na InfoShare.
