W wielu projektach cykl ten jest zupełnie inny. Pierwszym działaniem jest programowanie, następnie w oparciu o powstały program pisze się specyfikację i na końcu nie powstają testy. Są jednak przypadki, gdzie pierwszym krokiem jest zbudowanie oprogramowania, następnie powstają wymagania opisujące powstałe oprogramowanie, by na końcu napisać testy dla tej specyfikacji. Wydaje się to nie tylko niepotrzebne, ale również degradujące rolę testera oprogramowania.
Dla przypomnienia wszystkim kierownikom projektów, sponsorom, właścicielom produktów oraz wszystkim innym osobom odpowiedzialnym za projekty i produkty:
1) Na początku powstają wymagania jako opis pewnej potrzeby.
2) Z wymagań wytwarzamy kod, a równolegle już myślimy, jak to oprogramowanie testować.
3) Uruchamiamy nasze testy.
Wszystkie metody, frameworki, techniki i procesy nie uciekną od tego ciągu zdarzeń. Mogą upraszczać zapis wymagań, mogą redukować wartość testów, ale dla pomyślnego ukończenia projektu muszą zachować swój naturalny porządek rzeczy.