1) Użyteczność - jest to nieudane, acz obowiązujące, tłumaczenie angielskiego słowa Usability, które opisać można jako "łatwość używania". To, że dana aplikacje jest użyteczna mówi o stopniu w jakim dane oprogramowanie jest łatwe w nauczeniu się i użyciu.
2) Systemy produkcyjne - są to aplikacje stworzone dla ograniczonej i ściśle określonej grupy docelowej użytkowników, służące interfejsowej obsłudze maszyn produkcyjnych, pojedynczych urządzeń, obsługi i aktualizacji baz danych itp. Do tego worka wrzucamy tu również aplikacje biurowe dla wąskiej grupy użytkowników. Przykładem systemu produkcyjnego jest:
- interfejs dotykowy tokarki
- urządzenie diagnostyczne na samochodowej stacji obsługi
- aplikacja obsługująca taśmę w rozlewni napojów, składania komputerów, drukowania gazet
- aplikacja wprowadzania danych o narodzinach itp.
W systemach produkcyjnych, jak nigdzie indziej, konieczne jest zaprojektowanie interfejsu nakierowane na docelową grupę ludzi. Praktyka pokazuje, że w zakładach produkcyjnych nie zatrudnia się osób z wyższym wykształceniem. Również urzędnicy państwowi w takich instytucjach jak ministerstwa, gminy, ZUS-y nie należą do osób z dużym doświadczeniem z komputerami. Próbując uniknąć generalizowania można powiedzieć, że takie jest standardowe pojmowanie docelowej grupy użytkowników aplikacji produkcyjnych.
Oczywiście pełne zrozumienie użytkowników wymaga przeprowadzenie szczegółowych badań, które w efekcie dadzą nam informacje o wykształceniu, doświadczeniu w pracy z różnymi aplikacjami komputerowymi, wieku i warunkach pracy danej aplikacji itd. Aby pokazać jak ważne są takie badania posłużę się dwoma przykładami.
- Nowy system informatyzacji w ZUS ma zastąpić funkcjonującą wcześniej aplikację DOSową. Urzędniczki, których średni wiek wynosi 50 lat, pracujące z aplikacją mają niewielkie doświadczenie z systemem Windows oraz z Internetem. Czy można zbudować użyteczną aplikację nie biorąc pod uwagę tych czynników?
- Aplikacja pracuje w środowisku, w którym hałas przekracza normy BHP. Wymaga to od pracowników ciągłego używania słuchawek ochronnych. Jak w takim środowisku sprawdzą sie sygnalizujące problemy komunikaty dźwiękowe?
Nie należy zapomnieć o uwzględnieniu szybkości uczenia się danej aplikacji. Pojawia się tu wiele czynników takich jak ludzka (ograniczona) zdolność do uczenia się po przekroczeniu 40 roku życia, niezrozumienie elementów, które nie przekładają się na nasz codzienne życie (odwzorowanie rzeczywistości w aplikacjach) czy też ograniczone postrzeganie kolorów czy też tekstu postępujące wraz z zaawansowaniem wieku.
Szczególnie w pracy uciążliwej lub nisko płatnej gdzie występuje duża rotacja pracowników przydaje się łatwy do nauczenia interfejs. Skraca się dzięki temu czas potrzebny na wdrożenie nowego pracownika.
Reguła ta dotyczy również zupełnie odwrotnego przypadku. Pewna duża firma produkcyjna "A" odkryła dla siebie relatywnie tanią aplikację, która rozwiązywała problemy zarządzania czasem i zadaniami dla grupy kierowniczej. Problem polegał na tym, że aplikacja choć tania (załóżmy 50 PLN rocznie za licencję), miała bardzo trudny interfejs użytkownika. Autor aplikacji twierdził, że można się go samodzielnie nauczyć w ciągu 3 dni. Firma A dokonała kalkulacji i wyszło jej, że: dniówka pracy kierownika to 333 PLN; ilość użytkowników aplikacji - 30. Koszt przeszkolenia się kierowników wynosił więc 30.000 PLN. Zaproponowano więc autorowi aplikacji 10.000 PLN za stworzenie interfejsu, którego czas nauki skróci się do 0 dni. Rezultat końcowy nie trudno określić. Firma A otrzymała aplikację, jakiej potrzebowała oszczędzając 20.000 PLN na przeszkoleniu kadry kierowniczej i oszczędzając również na czasie przeszkolenia przyszłych kierowników. Informatyk otrzymał intratne zlecenie i miał gwarancję wieloletniej sprzedaży licencji za swój produkt.
Użyteczne interfejsy systemów produkcyjnych są coraz bardziej rozpowszechnione. Na pierwszym miejscu nie stawia się tu jednak łatwości użycia, a prosty rachunek ekonomiczny. Firmy oszczędzają na czasie obsługi aplikacji i szybkości wdrożenia nowego pracownika. Niejako produktem ubocznym staje się tu ułatwienie zadań pracowników produkcji i urzędników.