"Trochę" niepełnosprawni użytkownicy i "niepełnosprawne" oprogramowanie. Case study

"Trochę" niepełnosprawni użytkownicy i "niepełnosprawne" oprogramowanie. Case study
Niepełnosprawność kojarzy nam się raczej z przypadłością, z jaką się rodzimy albo z tragicznym w skutkach zdarzeniem, np. wypadkiem drogowym, który doprowadza do uszkodzenia części ciała. Warto jednak pamiętać, że niepełnosprawność można nabyć w dłuższym czasie i nie musi to być proces gwałtowny. Dlatego części z nas trudno to zaakceptować.

W tym artykule skupimy się na niepełnosprawności, którą nabywa się wraz z upływem czasu. Wiele osób pełnosprawnych nie przyjmuje do wiadomości, że prędzej czy później nabędą jakąś formę niepełnosprawności, czyli stanu, który znacząco utrudni im wykonywanie określonych aktywności lub wchodzenie w interakcje z otaczającym światem. Najwięcej (i najczęściej) niepełnosprawności nabywa się wraz ze  starzeniem się organizmu. Jest to zazwyczaj proces postępujący, gdzie w pewnym czasie nasze dotychczas poprawnie działające organy zaczynają działać w sposób „niedoskonały”. Często obserwujemy to w procesie degradacji narządów ruchu, ale jedną z pierwszych niepełnosprawności, która nas dotyka, jest niewyraźne widzenie. Przykładowo, po 40-tym roku życia pogarsza się wzrok u około 25% populacji, a przypadłość ta nazywa się prezbiopią. Słaby wzrok i konieczność jego korekty dotyka jednak niemal całą populację i prędzej czy później przyjdzie nam się z nią zmierzyć. Na przykładzie degradacji widzenia chcemy pokazać bycie „trochę” niepełnosprawnym - powolną akceptację niepełnosprawności oraz tego, jak oprogramowanie może w tym pomóc.

testerzy+
Pełną treść artykułu oraz więcej materiałów dla testerów znajdziesz na platformie testerzy+

Powiązane usługi

To powinno Cię zainteresować