Redakcja
- "Co robisz?" - pyta programista.
- "Nic nie robię - testuję." - odpowiada tester.
Czy niewykonywanie żadnego działania w aplikacji może być testem? Oczywiście, że może!
Naturalnym testem wykonywanym na formularzu jest jego wysyłanie bez wypełnienia. Można to uznać za wykonanie pewnej pracy bez robienia praktycznie niczego. Rozważmy kilka bardziej ekstremalnych przykładów, gdzie "nicnierobienie" jest testowaniem.
- Aplikacja ma wylogować użytkownika jeśli nie wykona on operacji w określonym czasie. Testem będzie więc odczekanie określonego czasu, aby potwierdzić działanie funkcji.
- Formularze często mają swój "okres ważności", co ma utrudnić ich podmianę. Nieuzupełnienie i nieodesłanie formularza w określonym czasie powinno zakończyć się odpowiednio sformułowanym komunikatem błędu.
- Defektem może być zmuszenie użytkownika do wykonania danej operacji zbyt szybko jak na jego możliwości (inaczej niż w przypadku formularzy). Ze względów na nieblokowane urządzanie aplikacja będzie czekała na działanie użytkownika tylko przez pewien czas. Ma to miejsce w np. w przypadku płatności za bilety, gdzie po wyborze typu biletu musimy szybko dokonać płatności. Jeśli czas, jaki aplikacja będzie czekała będzie zbyt krótki do wykonania operacji przez przykładowo osoby starsze, będzie defektem dostępności.
Czytelnie widać, że pomimo tego, że z pozoru żadna dana testowa nie została podana, to tak naprawdę skorzystaliśmy z danej w postaci czasu, który po prostu musiał minąć.
Czy czas jest również zmienną w Waszych systemach? Jeśli macie inne ciekawe przykłady testowania bez wykonywania operacji w aplikacji, podzielcie się nimi.
![ISTQB opublikowało nową strukturę certyfikacji [NIEAKTUALNE]](https://testerzy.pl/assets/img/articles/old/istqb-nowa-struktura-certyfikacji.jpg)
