"Failure is not an option" - taaaa...

"Failure is not an option" - taaaa...
Przychodzi taki czas. Ja, tester, staję przed menedżerem projektu w "dzień, w którym produkt jest już spóźniony" i on mówi mi: "failure is not an option". Ja mówię...

... (a pewnie bardziej myślę niż mówię):

"Dlaczego mówisz to mnie? Dlaczego nie poruszyłeś tego tematu z analitykiem, który popełnił błąd analizy i programiście, który bezmyślnie wprowadził defekty analizy do kodu?"

... albo...

"Dlaczego czas i budżet na testowanie były tylko pomijalnie drobną częścią budżetu projektu informatycznego?"

...lub...

"Taaaak. Jasne! "Tester nie przetestował wystarczająco dobrze"? Testowanie beznadziejnego produktu w sposób doskonały na pewno uczyni go doskonałym!"

...to bym mu też powiedział...

"Więc mówisz mi, że opóźnienie to moja wina? Za dużo się czepiam? Za dużo defektów raportuję? A może rozważyłeś też opcję, że jest to po prostu beznadziejny software?!"

...i na koniec konkluduję...

"Zastanów się, czy zarządzanie projektami to zawód dla Ciebie, w Biedronce ciągle rekrutują ludzi do rozkładania produktów na półkach."

 

PS. "Failure Is Not an Option" jest jednym z najsłynniejszych, ale nigdy niewypowiedzianych cytatów odnośnie jakości oprogramowania.


http://www.spaceacts.com/notanoption.htm

 

To powinno Cię zainteresować