Barometr Zawodów to coroczna prognoza rynku przygotowywana na zlecenie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Wiele osób kojarzy go z mapą Polski pokrytą kolorami i etykietami typu „deficyt”, „równowaga” czy „nadwyżka”. Choć narzędzie jest popularne w urzędach pracy, rzadziej trafia do świadomości testerów oprogramowania – a szkoda, bo może podpowiedzieć, jak wygląda zapotrzebowanie na kompetencje IT w poszczególnych regionach.
Barometr Zawodów dla testerów
Warto zacząć od tego, że Barometr powstaje na poziomie powiatów. Lokalne zespoły ekspertów analizują dane o bezrobociu, liczbie ofert pracy i sytuacji firm w regionie, a następnie przewidują, czy w nadchodzącym roku zapotrzebowanie na dany zawód wzrośnie, spadnie czy pozostanie stabilne. Drugi element tej analizy dotyczy relacji między liczbą kandydatów a liczbą ofert pracy. Po zebraniu wyników z powiatów powstaje mapa dla województw i całej Polski.
Tester a Barometr Zawodów
Testerzy oprogramowania nie są w Barometrze osobną kategorią. Umieszczono ich w szerokiej grupie obejmującej analityków, testerów i operatorów systemów komputerowych.
Oznacza to, że prognoza obejmuje osoby o różnym profilu i zakresie obowiązków. Nie ma tu rozróżnienia na testy manualne i automatyzację, brak też podziału na poziomy doświadczenia czy specjalizacje. Dane są więc uśrednione i wymagają świadomej interpretacji.
Jak czytać Barometr Zawodów
Po wejściu na mapę prognoz szybko zauważamy trzy główne oceny: deficyt, równowaga lub nadwyżka kandydatów. Deficyt oznacza trudności pracodawców w znalezieniu odpowiednich osób. Równowaga sugeruje, że liczba ofert mniej więcej odpowiada liczbie kandydatów. Nadwyżka informuje o większej konkurencji po stronie osób szukających pracy. Dla testerów te etykiety nie są jednak jednoznaczną diagnozą. „Deficyt” w danym regionie może wskazywać na potrzebę specjalistów od automatyzacji, a nie początkujących testerów manualnych. „Nadwyżka” natomiast nie wyklucza zatrudnienia, ale sygnalizuje większą rywalizację o oferty, szczególnie na poziomie junior.
Prognozy zatrudnienia testerów
Trzeba też przyznać, że Barometr prognozuje tylko najbliższy rok. Nie jest analizą trendów branżowych ani długoterminową oceną sytuacji w IT. Nie pokaże, że rośnie zapotrzebowanie na automatyzację testów, a jednocześnie zmniejsza się liczba ofert dla osób bez doświadczenia. Nie odzwierciedli również różnic między poszczególnymi specjalizacjami, takimi jak testy bezpieczeństwa czy testy wydajnościowe. Z tego powodu Barometr warto zestawiać z innymi źródłami, na przykład z ogłoszeniami o pracę, raportami płacowymi czy analizą wymagań stawianych testerom na poszczególnych poziomach.
Mimo ograniczeń narzędzie może być bardzo praktyczne. Osoby pracujące stacjonarnie mogą sprawdzić, jak oceniany jest ich powiat lub województwo i czy w regionie rośnie zapotrzebowanie na kompetencje IT. Testerzy pracujący zdalnie mogą z kolei porównać największe ośrodki technologiczne i ocenić, gdzie firmy najczęściej szukają kandydatów. Jeżeli w jednym województwie ocena jest zrównoważona, a w sąsiednim deficytowa, może to być sygnał, że warto poszerzyć obszar poszukiwań lub wzmocnić swój profil, by lepiej konkurować na rynku.
W efekcie Barometr Zawodów może pełnić funkcję prostego komplementarnego narzędzia, które pomaga ocenić regionalne zapotrzebowanie na kompetencje testerskie. Nie zastąpi analizy rynku IT, ale pozwala uchwycić kierunek zmian i dać sobie dodatkowy punkt odniesienia - tak wtedy, gdy zaczynamy karierę w testowaniu, jak i wtedy, gdy planujemy swój kolejny krok zawodowy.
Redakcja


