Ewelina Chruściel
Redakcja
Jak co kwartał, przeanalizowaliśmy 100 aktualnych ogłoszeń o pracę dla testerów oprogramowania, aby sprawdzić, jakie wymagania stawiają pracodawcy w sierpniu 2025. Porównując dane z lutego i maja widać wyraźnie, które kompetencje są dziś rynkowym standardem, a które dopiero zdobywają znaczenie.
Dominacja środka
Sierpniowa analiza potwierdza, że rynek pracy coraz bardziej opiera się na specjalistach poziomu Mid. Aż 64% ogłoszeń skierowanych było do osób z 2-4 letnim doświadczeniem, co czyni tę grupę najbardziej pożądaną. Oferty dla seniorów stanowiło 29% analizowanych przypadków i choć to nadal sporo, widać wyraźny spadek zainteresowania bardzo doświadczonymi kandydatami w porównaniu z początkiem roku. Juniorzy nadal mają pod górkę. Tylko 7% ofert był otwartych dla osób z niewielkim doświadczeniem.
Coraz częściej pojawia się też zjawisko „overqualified mid”, czyli ofert mid-level z wymaganiami zbliżonymi do tych seniorskich, które mają wyższy próg wejścia, ale niższy poziom stanowiska. To jeden z sygnałów, że firmy próbują optymalizować koszty bez rezygnowania z jakości.
Technologia? Tak, ale z naciskiem na wartość
Wśród wymagań technicznych prym nadal wiedzie Java, obecna w niemal co trzecim ogłoszeniu. Tuż za nią plasują się Python i JavaScript, a ich udziały są niemal równe. Co ciekawe, TypeScript nie tylko utrzymał swoją pozycję, ale coraz częściej pojawia się w ogłoszeniach zamiast „czystego” JavaScriptu. Statyczne typowanie zdobywa przewagę, zwłaszcza w projektach front-endowych.
W automatyzacji rośnie rola Playwrighta – jego obecność wzrosła do 22%, wyraźnie wyprzedzając Cypress i zbliżając się do niekwestionowanego lidera, jakim wciąż jest Selenium. Choć Selenium pozostaje w 35% ofert, to jego dominacja przestaje być bezdyskusyjna. Do gry coraz śmielej wracają Robot Framework, Appium i RestAssured, zwłaszcza tam, gdzie automatyzacja dotyczy nie tylko UI, ale też API i mobile.
Testowanie API stało się natomiast obowiązkowe. Aż 66% ogłoszeń zawierało wymagania w tym obszarze. W praktyce oznacza to, że znajomość Postmana, SoapUI czy RestAssured to dziś kompetencja absolutnie podstawowa, nie tylko na poziomie mid i senior.
SQL nadal trzyma się mocno. Pojawił się w 44% ofert, a jego obecność jako „niezbędnika” w testowaniu danych czy back-endu nie wydaje się słabnąć. Podobnie z technologiami DevOps. Znajomość CI/CD, Jenkins czy Docker nadal stanowi wyróżnik, a nie rzadko wymóg. Git pojawia się coraz rzadziej jako osobne wymaganie, co można odczytać jako znak, że jego znajomość jest już oczywistością.
Narzędzia do zarządzania testami
Choć w ogłoszeniach o pracę najwięcej uwagi poświęca się technologii i automatyzacji, nie można pominąć narzędzi, które wspierają codzienną organizację pracy testerów. W sierpniu 2025 aż 58% pracodawców wskazało na Jirę jako podstawowe środowisko do zarządzania zadaniami i testami. To nie tylko standard rynkowy, ale wręcz element oczywisty, bo brak znajomości Jiry w CV bywa odbierany jako poważna luka.
Obok niej pojawiają się także dodatki i rozszerzenia: Xray (14%), TestRail (10%) i Zephyr (6%), które pozwalają lepiej kontrolować przebieg testów, raportować wyniki i integrować je z pipeline’ami CI/CD. Wspólnym mianownikiem jest coraz większe oczekiwanie, że tester będzie też rozumiał, jak zarządzać repozytorium przypadków testowych i jak wyniki tych testów przekładają się na decyzje projektowe.
W tle pozostaje jeszcze Confluence (15%), często wykorzystywany jako przestrzeń dokumentacyjna. Choć nie jest to stricte narzędzie testerskie, jego znajomość okazuje się atutem, szczególnie w projektach, gdzie ważne jest prowadzenie przejrzystej dokumentacji testowej i wymiana wiedzy w zespole.
Miękkie kompetencje zyskują nowe znaczenie
Choć technologia dominuje w ofertach pracy, to właśnie umiejętności miękkie decydują dziś o tym, czy kandydat przechodzi do kolejnych etapów. Komunikatywność, praca zespołowa są wymieniane w niemal połowie ogłoszeń, ale nie są już jedynym oczekiwaniem. Pracodawcy coraz częściej wskazują na samodzielność, inicjatywę i analityczne podejście do problemów, czyli te kompetencje, które wcześniej uznawano za „miły dodatek”, a które dziś stały się często warunkiem koniecznym.
W ofertach widać też wzrost oczekiwań dotyczących języka angielskiego. Ponad połowa ogłoszeń wymaga znajomości na poziomie B2 lub wyższym. Co ważne, chodzi tu nie tylko o bierne czytanie dokumentacji, ale także swobodne uczestnictwo w spotkaniach, prezentację wyników i korespondencję z zespołami międzynarodowymi.
Co liczy się na poszczególnych poziomach?
Na poziomie junior pracodawcy oczekują przede wszystkim znajomości SQL, podstaw testów manualnych oraz pierwszych kroków w testowaniu API. W wielu przypadkach pojawia się także Git, a język angielski na poziomie B2 to minimum. Certyfikat ISTQB®? Coraz częściej tylko mile widziany, ale niekonieczny.
Dla specjalistów mid-level testowanie API stało się absolutnym standardem. Niemal wszystkie ogłoszenia na tym poziomie zawierają wymóg znajomości narzędzi takich jak Postman, Selenium czy Playwright. Rosną również wymagania w zakresie CI/CD. Nie wystarczy już wiedzieć, czym są pipeline’y, trzeba umieć je budować lub zintegrować. Do tego oczywiście dochodzą umiejętności miękkie, takie jak komunikacja, współpraca i odpowiedzialność za jakość projektu.
Na poziomie senior najważniejsze stają się doświadczenie w automatyzacji i umiejętność projektowania architektury testów. Wyróżniają się kandydaci, którzy potrafią mentorować młodsze osoby, prowadzić zespół i rozumieć strategię testowania w kontekście całej organizacji. Znajomość CI/CD, Dockera, frameworków automatyzujących oraz silne kompetencje komunikacyjne są dziś właściwie warunkiem koniecznym.
Dokąd zmierzamy?
Sierpniowa analiza potwierdza to, co od kilku miesięcy było wyraźnie widoczne. Rynek testerski dojrzał. Zmniejsza się liczba ofert juniorskich, rosną wymagania wobec midów, a seniorzy muszą wykazać się nie tylko doświadczeniem, ale i kompetencjami liderskimi.
Można powiedzieć, że testowanie staje się trochę zawodem interdyscyplinarnym, na styku automatyzacji, DevOps, danych i UX. Od testerów oczekuje się już nie tylko „wiedzy”, ale i praktycznej sprawności, elastyczności, zdolności do szybkiej adaptacji i współpracy w złożonych środowiskach.
W kolejnych miesiącach warto obserwować dalszy rozwój Playwrighta, rosnące znaczenie testowania bezpieczeństwa i testów opartych na AI. Ale jedno pozostaje niezmienne: testerzy, którzy potrafią połączyć solidne kompetencje techniczne z umiejętnością komunikacji i strategicznego myślenia, będą mieć przewagę. Nawet wtedy, gdy rynek stanie się jeszcze bardziej wymagający.
