Testerzy kontra ISO. O co chodzi w wojnie o 29119?

Testerzy kontra ISO. O co chodzi w wojnie o 29119?
Duża grupa mniej i bardziej wpływowych testerów i specjalistów od jakości z pasją krytykuje lub też broni standardu ISO 29119. Jeśli jeszcze nie wiesz, jakie argumenty podnoszą obie strony, oto kilka głosów za i przeciw.
 

Słowo "wojna" używam z pełną premedytacją w kontekście ataków, jakie zostały przypuszczone przez część środowiska testerskiego na standard testowania oprogramowania. Wszystko rozpoczęło sie od Jamesa Christie, który podczas CAST 2014 szeroko opisał swoje wątpliwości względem standardu. Opisane to zostało w artykule "CAST 2014 - Standaryzacja testerska?"

Prawda jest zazwyczaj po środku, ale warto rozważyć głosy zarówno zwolenników, jak i przeciwników standaryzacji.

 

PRZECIW ISO 29119

Pod internetowym wnioskiem o wstrzymanie prac i wycofanie się z pomysłu standardu testerskiego podpisało się już ponad 1100 osób. Oto kilka głównych kontrowersji podnoszonych przez krytyków.

  1. Czy testowanie oprogramowania rzeczywiście potrzebuje standaryzacji? Czy jest to z korzyścią dla jakości testowania? Przecież nie ma jednego, uniwersalnego standardu kodowania!
  2. Za standard trzeba zapłacić, za możliwość zarówno zapoznania się z nim, jak i później jego wdrożenia.
  3. Standard odzwierciedla wiedzę sprzed 2010 roku, był więc przestarzały zanim został opublikowany.
  4. Nie zawiera wiedzy praktycznej, jest więc mało przydatną teorią testowania.
  5. Standard jest kwintesencją biurokracji, gdyż wymaga zbyt wielu dokumentów.

 

Źródła:

 

W OBRONIE ISO 29119

Ciekawe, że niewiele osób staje w obronie ISO 29119. Są to głównie twórcy z doktorem Stuartem Reidem na czele. Swojego oficjalnego zdania nie przedstawiło również ISTQB. Nie wiadomo więc czy są ZA czy też PRZECIW. Podnoszone są liczne argumentu w dyskusjach i na forach.

  1. Nikt nie podważa wartości standaryzacji. Gdyby nie standardy zasilania czy też komunikacji, nie byłyby tak dostępne i wszechobecne.
  2. Standard jest wiedzą.
  3. Testowanie oprogramowania jest obszarem podatnym na standaryzację, co pokazała popularność certyfikacji ISTQB.
  4. Standard został wytworzony przez grupę ludzi z całego świata i przez to ma większą szansę na wdrożenie i popularyzację.
  5. Kontrargumenty dla przeciwników standardu:
  • Standard nie jest wymagany zawsze i wszędzie i jest dowolność jego stosowania.
  • Standard nie jest darmowy, bo jego wytworzenie wymagało dużo energii i środków.
  • Standard odzwierciedla obecną wiedzę na temat testowania oraz pokazuje kierunki rozwoju.

 

Źródła:

 

 

 

Ciekawa i dość obiektywana analiza tematu pojawiła się w SDTimes >>

 

Do wyrobienia sobie własnego zdania trzeba zapoznać się z argumentacją i perspektywami obu stron. Wydaje się, że to, kto ma rację zweryfikuje za kilka lat rynek testowania.

 

To powinno Cię zainteresować