Choć w pierwszych miesiącach niepewności związanych z COVID 19 cały sektor usług IT odczuł tąpnięcie, to wiele strat zostało odpracowanych z końcem 2020 r. Stało się to między innymi, dzięki przeniesieniu komunikacji do sieci. Również niepewność rynku nie zachęcała do gwałtownych ruchów cenowych. Kolejny lockdown w 2021 r. nie powinien powodować zwyżek cen. Niestety seria decyzji politycznych i ekonomicznych, które miały miejsce przed pandemią i w jej trakcie, spowodowały konieczność podnoszenia cen. Do głównych zaliczymy:
- galopująca inflacja – podwyżki cen produktów i usług na całym rynku to łatwiejsze uzasadnienie własnych podwyżek,
- zwiększenie kosztów pracy – większe obciążenia pracodawców przekładają się na wyższe koszty świadczonych przez nich usług,
- podwyżki cen energii elektrycznej – prąd w IT jest podstawowym zasobem, jego wysoka cena to również wyższe koszty usług,
- bardzo słaba złotówka, a co za tym idzie - drogi dolar i euro, przekładają się na wyższe ceny zakupu usług z zagranicy.
Wszystko to może spowodować, że również w testowaniu ceny mogą wkrótce poszybować. Już dziś dla Polski droższe są wszystkie usługi kupowane za walutę (w tym również egzaminy). Prawdopodobne jest, że ceny szkoleń czeka korekta w górę, spowodowana wyższymi kosztami organizacji i prowadzenia. Niestety na horyzoncie nie widać żadnego światełka nadziei, które mogłoby odwrócić ten negatywny scenariusz.