Pierwsze wpisuje się w metodyki zwinne, zredukowaną dokumentację i kreatywność w pracy. Druga to namiastka przyszłości, która dzięki wsparciu maszyn próbuje wyeliminować zawodną pracę ludzi. Obie się uzupełniają i współpracują ze sobą, co pozwala osiągnąć lepszą kontrolę jakości.
Testowanie eksploracyjne automatyzacji
Eksploracja jako proces myślowy pozwala nam weryfikować zarówno aplikację, jak i kod automatyzacji skonfrontowany z aplikacją. Zakładając, że automaty wykonują pewne operacje na interfejsach (GUI, API), to dzięki ich analizie możemy znaleźć w nich pewien scenariusz przejścia przez część lub całość aplikacji. Kod automatu próbuje wzbudzić elementy, przekazać dane, uruchomić funkcje w pewnej ustalonej kolejności. Taka ścieżka nakreślona przez ciąg akcji jest „eksplorowalna” w celu określenia, czy ma wartość (i jaka ta wartość jest), czy osiąga kompletność (a co pomija) i czy osiąga swój cel, czyli czy końcowy weryfikator cokolwiek mówi o jakości aplikacji. Rezultatem testów eksploracji automatyzacji może być potwierdzenie lub zaprzeczenie wartości skryptu. Może to być również pokazanie, jak zwiększyć jego wartość przez uzupełnienie go o wartościowe dane testowe czy też o dodatkowe lub usunięte kroki. Takie okresowe sprawdzenie skryptów jest niczym innym jak przeglądem realizowanym w ramach ich utrzymania.
Testowanie automatyzacji jest koniecznością, podobnie jak testowanie każdego innego oprogramowania pod kątem niepożądanej regresji.
Automatyzacja testów eksploracji
Nie istnieje.