"Cyfrowe państwo. Strategia dla Polski"

Cyfrowe państwo. Strategia dla Polski
Jeśli potwierdzą się plotki i Ministrem Cyfryzacji, zgodnie z umową koalicyjną, zostanie Krzysztof Gawkowski z Lewicy, to tytułowa publikacja będzie lekturą obowiązkową w IT. Ubiegamy fakty i zaczynamy czytać już dziś.

Autorami „Cyfrowe państwo. Strategia dla Polski” są Krzysztof Gawkowski oraz Dariusz Standerski. Szukamy najważniejszych postulatów i definiowanych kierunków działań w Ministerstwie Cyfryzacji. Całość podzielona jest na dwie główne części – „Rzeczywistość”, która jest diagnozą obecnej sytuacji oraz „Zmiany”, czyli kierunki w jakich powinno rozwijać się cyfrowe państwo.

Publikacja rozpoczyna się od refleksji na temat stanu rynku IT oraz krytycznej diagnozy dotychczasowych działań polityków polskich w obszarze cyfryzacji, z czym nie możemy się nie zgodzić.

cyfrowe-państwo.png

AI nie jest ani zagrożeniem, ani niebywałą okazją 

W dokumencie czytamy „[…] Technosceptycy wieszczą utratę milionów miejsc pracy, wzrost nierówności i niepokój społeczny, a technooptymiści czekają na rozwiązanie większości problemów gospodarczych i społecznych przez nowe technologie. Nie podzielamy poglądu ani jednych, ani drugich. Jeżeli obecne zmiany zasłużą kiedyś na miano nowej rewolucji cyfrowej, nie będzie to pierwsza rewolucja technologiczna. Każda poprzednia niosła ze sobą szanse i zagrożenia, a struktura korzyści zależała od odpowiedzialnej regulacji i otoczenia instytucjonalnego”.

Diagnoza - Cyfryzacja na marginesie

„Publiczna debata o szansach i zagrożeniach rozwoju nowych technologii niestety nie jest obecna w Polsce w takim zakresie jak w innych państwach rozwiniętych. Nie jest przez to w centrum zainteresowania kolejnych rządów – ze stratą dla obywateli i przedsiębiorców.” – czytamy. 

Cyberbezpieczeństwo i wycieki danych

Autorzy wracają do głośnych i nierozliczonych spraw w administracji publicznej. 

„Rząd ma poważne problemy z ochroną danych. W kwietniu 2021 r. wyciekły numery telefonów, PESEL-e, adresy email, miejsca pracy oraz nazwiska ok. 22 tysięcy funkcjonariuszy SOP, Straży Granicznej, Straży Pożarnej, Inspekcji Transportu Drogowego, KAS, CBŚP i innych służb. Zagrożone było bezpieczeństwo państwa oraz bezpieczeństwo poszkodowanych funkcjonariuszy i ich rodzin. Wyciek nie był efektem zagranicznego ataku hakerskiego, a udostępnienia bezpośrednio z komputera w Rządowym Centrum Bezpieczeństwa. Postępowanie w tej sprawie zostało umorzone, a prokuratora stwierdziła, że wyciek nie przyniósł szkód.”

I dalej:

„W styczniu 2022 r. do Internetu wyciekła ogromna baza danych Wojska Polskiego – 1,7 mln rekordów o najdrobniejszych szczegółach sprzętu wojskowego i wyposażenia. Dane dotyczyły również oprogramowania i aplikacji wywiadowczych, szczegółów technicznych myśliwców F-16 czy czołgów Leopard. Od tego czasu odnotowano co najmniej kilkanaście podobnych incydentów, dotyczących wycieku danych osobowych polskich żołnierzy i funkcjonariuszy.”
Definiowane zmiany zaczynają się od określenia obszarów działania: „[…] Uważamy, że warunkami sukcesu cyfryzacji są bezpieczeństwo, zaufanie, efektywność i powszechność.”

Bezpieczeństwo i zaufanie

Duża część rozważań dotyka właśnie aspektu bezpieczeństwa obywateli w sieci – „Poczucie bezpieczeństwa podczas załatwiania sprawy urzędowej przez Internet, e-wizyty lekarskiej lub robienia zakupów na platformach musi być co najmniej takie samo jak podczas korzystania z tradycyjnych usług w urzędzie, sklepie czy przychodni. Bezpieczeństwo wiąże się zatem z zaufaniem – wysoki poziom pierwszego będzie przekładał się na wysoki poziom drugiego, co ostatecznie będzie skutkować wzrostem liczby użytkowników usług cyfrowych.”

Efektywność

„Efektywność cyfryzacji to warunek wzrostu produktywności przedsiębiorstw. Efektywna infrastruktura i sprawniej zarządzane procesy skutkują przewagą polskich firm na rynkach zewnętrznych, a także rozwojem rynku wewnętrznego. To więcej możliwości innowacyjnych usług i produktów, łatwiejsze wejście na rynek, nowe ścieżki rozwoju firm.”

Powszechność

„Sukces cyfryzacji będzie pełny jedynie wówczas, kiedy będzie powszechna, czyli skorzystają z niej wszyscy. Przestrzeń cyfrowa powinna przyczyniać się do zmniejszania nierówności. Dlatego kluczowe jest budowanie kompetencji nie tylko wśród najmłodszych i w największych miastach, a także tworzenie usług cyfrowych dostępnych niezależnie od miejsca zamieszkania lub stanu majątkowego.”

Dalej autorzy definiują swoje rozumienie dla cyfrowego państwa. Znów wraca temat bezpieczeństwa oraz zaufania, ale pojawiają się również odwołania do jakości np. do UX – „Funkcjonowanie państwa w sieci powinno być naturalną częścią codziennego życia, przez co należy zapewnić najwyższą efektywność usług cyfrowych oraz przyjazne procedury w intuicyjnym interfejsie.”

Ciekawy aspekt, który poruszaliśmy przy okazji nieudanego wdrożenia mObywatela został zaadresowany w kontekście kadr – „Dzisiaj zbyt często dobrzy specjaliści i specjalistki muszą wykonywać polecenia nominatów partyjnych, którzy w tej dziedzinie mają niewiele do powiedzenia.”.

Pojawia się również wątek żądania przez urzędników od obywatela dokumentu, który byliby w stanie sami pozyskać – „Organ administracji publicznej nie może żądać zaświadczenia ani oświadczenia na potwierdzenie faktów lub stanu prawnego, jeżeli możliwe są do ustalenia przez organ na podstawie posiadanych przez niego ewidencji, rejestrów lub innych danych - tyle przepisy prawa administracyjnego”.
 
Piaskownice regulacyjne to z kolej koncept, w ramach którego „przedsiębiorcy, szczególnie w nowych sektorach, powinni mieć możliwość przetestowania swoich pomysłów biznesowych w otoczeniu regulacyjnym i dostosować swoją działalność”. Ma on być wzorowany na rozwiązaniach wdrożonych już w UKNF.

Nacisk położono również na wydajność – „Będziemy prowadzić monitoring efektywności i aktualizacja systemów administracji publicznej przy jednoczesnym ograniczeniu zmian front-end. Obywatele powinni zauważać częste zmiany w szybkości i sprawności systemu, nie w jego interfejsie.”

W obszarze bezpieczeństwa autorzy deklarują szybkie wdrożenie dyrektywy NIS2 oraz powołanie Agencji Cyberbezpieczeństwa na wzór brytyjskiego National Cyber Security Centre, do tego edukację szkolną z zakresu cyberbezpieczeństwa, której poświęcono osobny rozdział. 

Do wszystkich tych tematów dorzucono jeszcze:

  • formalizację e-sportu,
  • technologie w opiece zdrowotnej.

W zakresie gospodarki autorzy skoncentrowali się na rozwoju infrastruktury i dostępu do Internetu oraz grantów dla MŚP. Ma być wprowadzony Fundusz AI finansujący badanie nad sztuczną inteligencją. Wraca kwestia podatku cyfrowego od największych koncernów cyfrowych. Do tego tematy powiązane z cyfryzacją, jak przemysł kosmiczny, smart city czy Internet Rzeczy.

Przyszłość

W części „Przyszłość” autorzy sugerują, że działania strategii mogą zwiększyć zatrudnienie w ICT do 1,5 – 2 mln pracowników (10-13% ogółu zatrudnionych). 

W dokumencie jest wspomnianych i powoływanych wiele nowych instytucji, a to po pierwsze wymaga procesu legislacyjnego, a po drugie ich formowania. Rozpoczęcie od biurokratyzacji może wstrzymać proces rozwoju, który w niewielkim tempie, ale już się toczy. Nie dowiemy się również kto będzie tworzył nową infrastrukturę i oprogramowanie do niej. Już dziś COI jest niewydolne. Czy taka strategia wciśnie administrację na kolejne lata w łapy molochów informatycznych od seryjnego wygrywania przetargów na realizację informatyzacji? Tego się ze strategii nie do wiemy. Również innych aspektów, jak np.  podejścia do stosowania w administracji rozwiązań open source. Czy jest to spójna i całościowa wizja wystarczająca do pociągnięcia całości rozwoju cyfrowego państwa? Można powiedzieć, że tak, ale brakuje konkretów, jak np. jak wdrażane będą zmiany na poziomie operacyjnym? Wiadomo, że diabeł tkwi w szczegółach. Te przyjdą, gdy wreszcie pojawi się nowy Minister Cyfryzacji.

To powinno Cię zainteresować