Wyobraźmy sobie restaurację. Tester to osoba, która próbuje dań przed wypuszczeniem ich na salę. Sprawdza smak, konsystencję, temperaturę, wygląd. Dostarcza kuchni cennych informacji - "sos jest za słony", "makaron jest rozgotowany", "dekoracja nie przypomina tej ze zdjęcia". To niezwykle ważna rola. Bez tych informacji kuchnia działałaby na ślepo.
QA (Quality Assurance) to ktoś, kto idzie o krok dalej. Nie tylko próbuje dań, ale zastanawia się: "Dlaczego ten sos ciągle jest za słony? Może problem leży w źle skalibrowanej miarce? A może w recepturze?" QA szuka przyczyn problemów i proponuje rozwiązania systemowe. Wprowadza procedury, szkoli kucharzy, optymalizuje przepisy, dba o standaryzację procesów.
W IT jest podobnie. Tester koncentruje się na weryfikacji produktu - sprawdza funkcjonalności, szuka defektów, raportuje problemy. To praca odpowiedzialna i wymagająca, do której niezbędna jest doskonała znajomość technik testowania, umiejętności analityczne i dociekliwość. QA natomiast patrzy na jakość holistycznie. Zadaje trudne pytania: "Dlaczego ciągle znajdujemy te same typy defektów? Co możemy zmienić w procesie wytwórczym? Jak możemy zapobiegać problemom, zamiast je naprawiać?" QA aktywnie współpracuje z programistami, projektantami, analitykami. Wprowadza automatyzację, definiuje standardy kodowania, usprawnia proces code review.
Dobrze, a czy to oznacza, że QA jest "lepszy" od testera? Absolutnie nie. Jest to po prostu inna perspektywa, inne podejście do jakości. Tester to specjalista od znajdowania problemów, QA to ekspert od zapobiegania im. Obie role są niezbędne w procesie tworzenia oprogramowania.
Co więcej, granica między tymi rolami często się zaciera. Doświadczony tester naturalnie zaczyna dostrzegać szerszy kontekst i proponować usprawnienia. Z kolei QA nie może oderwać się od podstawowej działalności testowej - to fundament, na którym buduje swoje działania naprawcze.
Może więc zamiast zastanawiać się, czy jest się testerem, czy QA, warto skupić się na tym, jaką wartość możemy wnieść do projektu. Czasem projekt potrzebuje solidnego testera, który wykryje krytyczne defekty przed wdrożeniem, innym razem potrzebuje QA, który pomoże zbudować kulturę jakości w organizacji.
A Ty? Którą perspektywę przyjmujesz w swojej codziennej pracy? I czy na pewno musisz wybierać?