Microsoft uzupełnił swoje wytyczne i narzędzia projektowania włączającego (ang. inclusive design) o rozwiązania dla osób z zaburzeniami poznawczymi.
O samym projektowaniu włączającym poczytasz TUTAJ.
W 2015 roku Microsoft zaproponował zestaw wytycznych do budowania rozwiązań software’owych, które pomagają ludziom z różnymi poziomami umiejętności do osiągania przez nich ich pełnego potencjału. Zasady te zakładają, że przy użyciu dowolnego produktu nastąpi jakaś forma wykluczenia, chyba że twórcy nauczą się tego, jak dopasować produkt do osób z niepełnosprawnościami. Jeśli twórcy uwzględnią uwagi użytkowników przy tworzeniu produktów, to oprócz dostosowania ich do osób z niepełnosprawnościami, nastąpi również rozszerzanie korzyści na cały zbiór użytkowników. Przy czym główny fokus tamtych wytycznych koncentrował się na ograniczeniach fizycznych.
Nowa część jest pierwszym krokiem w walce z wykluczeniem poznawczym, które występuje, gdy produkt nie uwzględnia tego, jak różni ludzie w różny sposób postrzegają i rozumieją otaczający nas świat.
Poznanie w tym przypadku odnosi się do psychicznych procesów, które pozyskują, przechowują, manipulują i pobierają informacje. Przykładowo, jeśli do wykonania zadania wymagana jest ciągła koncentracja i minimalizacja rozproszenia uwagi, to osoby z zaburzeniami poznawczymi będą miały trudności w hałaśliwym i dynamicznie się zmieniającym otoczeniu. W tej sytuacji pojawiające się przeszkody mogą być zbyt duże, aby tylko samą motywacją można było je pokonać.
Aby każde zadanie zakończyło się sukcesem, motywacja musi być równa lub przewyższać obciążenie poznawcze - to stwierdzenie pochodzi od nieżyjącego już dr Bruce'a Bakera. Bardzo ważne jest zidentyfikowanie obciążenia poznawczego lub rodzaju i poziomu myślenia wymaganego do pomyślnego ukończenia zadania. Gdy obciążenie jest jasne i zdefiniowane, możemy pracować nad zapewnieniem tego, aby nie przytłaczało ono motywacji użytkownika. Systemy muszą więc być dostosowane dla użytkowników tak, by pomimo niesprzyjających okoliczności był on w stanie dokończyć zadanie.
Możemy przeciwdziałać wykluczeniu poznawczemu poprzez odpowiedź na kilka kluczowych pytań:
- Jakiego rodzaju i jaki poziom wymagań poznawczych stawiamy naszym użytkownikom?
- Czy istnieją jakieś rodzaje wymagań poznawczych, które są szczególnie trudne, a jeśli tak, to czy wspieramy różne potrzeby związane ze zdolnościami (lub ich deficytem), jak wymagany poziom skupienia czy uwagi?
- Czy wspieramy wiele sposobów, jakich mogą użyć ludzie, by byli oni możliwie najskuteczniejsi, czy może tylko te, które odzwierciedlają nasze własne potrzeby?
Potrzeba zajęcia się aspektami poznawczymi pojawiła się w Microsofcie w 2016 roku, kiedy to przeprowadzono badania klientów różnych płci (kobiet i mężczyzn). Wykazały one, że kobiety były znacznie mniej chętne niż mężczyźni do polecania systemu Windows 10 innym osobom. Wspomagana rozbudowanym procesem projektowania włączającego dr Margaret Burnett, pionierka włączenie płciowego ujawniła, że płeć nie była tu problemem. Problemem były preferencje dotyczące uczenia się. Windows działał lepiej dla ludzi, którzy woleli eksperymentować w procesie uczenia się. Zawodził za to tych, którzy preferowali ukierunkowane (oparte na przewodnikach) metody uczenia się. Dlatego zespół przeformułował problem z binarnych definicji płci na style uczenia się, poczucie własnej skuteczności i tolerancję na podejmowanie ryzyka. To stało się podstawą do definiowania wykluczenia poznawczego i metod jego przeciwdziałaniu.
Innym przykładem może być to, że osoby z taką samą diagnozą, jak np. ADHD, mogą mieć bardzo różne potrzeby w zakresie wymagań, takich jak skupienie i koncentracja. Z drugiej strony, wiele różnych diagnozowanych chorób lub niepełnosprawności ma bardzo podobny zestaw potrzeb. Prowadzi więc to do wniosku, że twórcy produktów nie powinni próbować diagnozować samych schorzeń, a raczej próbować kategoryzować je, bazując na wynikających z nich ograniczeń. Zamiast stawiać tezy, powinniśmy zacząć od określenia motywacji, a następnie zdefiniować wymagania poznawcze do spełnienia tej motywacji.
Jak pracować i eliminować wykluczenie poznawcze? Proponowany jest prosty, 3-stopniowy proces.
- Zacznij od motywacji
Do ludzkiej motywacji możemy zaliczyć tworzenie, bawienie się, czy też rozwój. Definiowanie motywacji zastępuje pytanie o funkcje czy użycie technologii w oprogramowaniu. Kiedy rozumiemy już motywację, zaczynamy od narzędzi do realizacji oraz problemów, które mogą zablokować realizację. Oczywiście problemy będą różne i będą rosły w zależności od stopnia ograniczeń poznawczych. Po określeniu motywacji przychodzi czas na zdefiniowanie celów, a następnie pojedynczych zadań, które te cele zrealizują. Przykład:
Jeśli motywacją jest tworzenie czegoś, to jego emanacją może być stworzenie gry, ale to z kolei wymaga umiejętności kodowania. - Określ wymagania poznawcze
Bazując na motywacji, celach i zadaniach musimy zrozumieć, czego wymagają one od użytkownika. Każde doświadczanie wymaga jakiegoś poziomu wysiłku poznawczego. Obowiązkiem twórcy jest określić, do jakich grup użytkowników chce dotrzeć i zrozumieć, jakiego typu wysiłku poznawczego od nich oczekuje.
Do osiągnięcia wcześniej zdefiniowanego zadania nauczenia się kodowania potrzeba umiejętności uczenia się oraz skupienia. - Poprawiaj bazując na różnorodności poznawczej
Ostrożna obserwacja i empatyczna konwersacja z użytkownikami lub ich grupami jest kluczem do ich zrozumienia. Wracając do osób z ADHD, które mogą mieć problemy z koncentracją, musimy z nimi pracować, by lepiej zrozumieć, co może pomóc im w osiągnięciu celu tego zadania. Przy okazji powinniśmy pracować również z innymi osobami, które również mogą mieć kłopot z dokończeniem zadania, jeśli w otoczeniu pojawiają się różnego rodzaju rozpraszacze.
Wydaje się, że ta wiedza jest kluczowa w pracy testera oprogramowania, który chce uwzględniać w swoich testach użytkowników, jakimi są osoby z niepełnosprawnościami i zaburzeniami psychicznymi. Jest to kolejna grupa, która przez wiele lat była wykluczona, ale powoli staje się ważną grupą odbiorców oprogramowania. Czy jesteśmy w stanie wcielić się w rolę (personę) osoby z deficytem koncentracji? Czy jesteśmy w stanie w pełni realizować testy rozwiązań dla osób autystycznych? Wydaje się to mało prawdopodobne, ale możemy ograniczyć liczbę wymogów, jakie stawiamy użytkownikom, by pomóc im osiągać swoje cele. Zbyt duże wymagania względem użytkownika możemy nawet traktować jako defekt oprogramowania w obszarze dostępności. Tak, jak nie wymagamy od osób niewidzących klikania w niewidoczne dla nich elementy interfejsu, tak nie powinniśmy wymagać od osób, które nie są w stanie utrzymać koncentracji, aby realizowały wielostopniowe i skomplikowane procesy.
Więcej o wymaganiach, jakie stawiamy użytkownikom w kolejnej publikacji "Czego wymagamy od użytkowników?".