O projekcie e-zdrowie (P1) mieliśmy już okazję pisać, a przedstawiciele projektu mieli okazję nawet sprostować podane przez nas informacje. Wtedy mówiliśmy, że projekt zostanie wdrożony bez testów. Teraz już nikt się nie łudzi, że zostanie wdrożony.
Czy w takich okolicznościach warto jeszcze go opisywać i przypominać? Założenia były słuszne (za stroną Ministerstwa Zdrowia).
Elektroniczna Platforma Gromadzenia, Analizy i Udostępniania Zasobów Cyfrowych o Zdarzeniach Medycznych (P1)
Głównym celem projektu „Elektroniczna Platforma Gromadzenia, Analizy i Udostępniania Zasobów Cyfrowych o Zdarzeniach Medycznych” (P1) jest budowa elektronicznej platformy usług publicznych w zakresie ochrony zdrowia, która umożliwi organom administracji publicznej i obywatelom gromadzenie, analizę i udostępnianie zasobów cyfrowych o zdarzeniach medycznych w zakresie zgodnym z ustawą z dnia 28 kwietnia 2011 r. o systemie informacji w ochronie zdrowia. W systemie P1 będą się znajdowały informacje o zdarzeniach medycznych wszystkich obywateli Polski – niezależnie od płatnika oraz obywateli Unii Europejskiej i innych krajów, którzy skorzystają ze świadczeń zdrowotnych w Polsce.
W ramach projektu zostaną uruchomione systemy informatyczne, które będą stanowiły elektroniczną platformę danych medycznych. Ich realizacja będzie odzwierciedlała główny cel projektu, czyli budowę elektronicznej platformy usług publicznych w zakresie ochrony zdrowia, która umożliwi gromadzenie, analizę i udostępnianie zasobów cyfrowych o zdarzeniach medycznych.
Projekt jest kierowany do sześciu grup odbiorców ostatecznych zwanych również interesariuszami. Do bezpośrednio zainteresowanych wynikami wdrożenia Projektu P1 możemy zaliczyć następujące grupy:
usługobiorcy – ponad 38 mln osób;
pracownicy medyczni – ponad 500 tys. osób;
usługodawcy – ponad 125 tys. podmiotów;
apteki – ponad 12 tys. podmiotów;
administracja publiczna – blisko 3 tys. podmiotów;
płatnicy – Narodowy Fundusz Zdrowia, podmioty realizujące świadczenia resortowe (m.in. MON, MSW, ABW).
Całkowity koszt realizacji projektu wynosi 712 640 000,00 zł. [ten koszt już został przekroczony - przypomnienie redakcji]
Co można poczytać o aktualnym statusie P1:
- Komunikat CSIOZ, który zarządza projektem: "W trakcie kontroli umów dotąd realizowanych natrafiono jednak na nieprawidłowości, które zdaniem obecnej dyrekcji CSIOZ wymagały wyjaśnienia sprawy przez odpowiednie instytucje. Stąd decyzja o skierowaniu odpowiednich zawiadomień." - http://www.csioz.gov.pl/indexDetail.php?id=364
- Publikacja w pikio.pl: "Fatalnie rozpisane przetargi, korupcja i opóźnienia. Terminy są przekładane, a do prokuratury wpłynęły wnioski sugerujące, że doszło do licznych nieprawidłowości w cyfryzacji służby zdrowia. Część ekspertów podkreśla, że projekt był nierealny od samego początku i za jego porażkę winić należy Ewę Kopacz, która w 2011 r. była ministrem zdrowia." - http://pikio.pl/katastrofa-polska-utopila-juz-800-mln-zl-w-internetowy-projekt-widmo-po/
- Artykuł w Polskim Radio: "Przypomnijmy, że CSIOZ pracuje obecnie nad zmianą systemu finansowania całego projektu P1 (Elektroniczna Platforma Gromadzenia, Analizy i Udostępniania zasobów cyfrowych o Zdarzeniach Medycznych), który miał być finansowany ze środków unijnych. Jednak ze względu na opóźnienia w realizacji tego przedsięwzięcia, zwanego też systemem e-Zdrowie, jego koszty w znacznej mierze zostaną pokryte ze środków krajowych." - https://www.polskieradio.pl/42/273/Artykul/1540574,eZdrowie-wyjdzie-nowemu-rzadowi-bokiem