Struktura zespołów testerskich
Testerzy manualni stanowią 34% badanych, podczas gdy specjaliści QA to 31,5%. Automatycy zajmują trzecie miejsce na rynku, a ich liczba systematycznie rośnie. QA to w tym badaniu jedynie inna nazwa dla Testera i Automatyka.
Ciekawostką jest niski odsetek Test Team Leaderów (2,8%) i Test Managerów (1,7%), co sugeruje bardziej płaskie struktury organizacyjne i większą autonomię testerów.
Języki i narzędzia – co jest na topie?
Java niezmiennie dominuje (42,5%), co nie dziwi w świecie enterprise. Python (35%) i SQL (32,5%) utrzymują silne pozycje, a rosnąca popularność TypeScripta (28%) wskazuje na wzrost znaczenia testowania aplikacji webowych.
Selenium (49,5%) i Postman (48,4%) wciąż pozostają standardem, ale Playwright (34,9%) szybko zdobywa grunt. Testy wydajnościowe są natomiast traktowane po macoszemu – niski udział JMetera sugeruje, że firmy wciąż je zaniedbują.
Zarobki – czy automatyzacja się opłaca?
Automatyzacja testów się opłaca, przynajmniej finansowo dla Automatyków. Testerzy automatyzujący zarabiają średnio 9538 PLN, czyli o 44% więcej niż testerzy manualni (6635 PLN). Specjaliści QA plasują się pośrodku z wynagrodzeniem 8513 PLN. Tak znaczna różnica budzi pytania o to, czy automatyzacja faktycznie wymaga tak dużego nakładu pracy i kompetencji, czy może to efekt rynkowego hype'u?
Patrząc rok do roku (na tej samej stronie znajdziecie też raporty z poprzednich lat) to pensje kontrolerów jakości rosną wbrew wszystkim „ciemnotowidzowcom”.
Automatyzacja? Tak, ale nie za wszelką cenę
Ciekawie wygląda podział testów wśród testerów automatyzujących. Mimo specjalizacji aż 20,8% z nich deklaruje, że ich praca rozkłada się mniej więcej po równo między testy manualne i automatyczne. To wyraźny sygnał, że nawet w erze automatyzacji testowanie manualne nadal odgrywa kluczową rolę. Tylko 20,3% badanych wskazuje na wyraźną przewagę testów automatycznych, a pełną dominację automatyzacji deklaruje 36%. Te dane pokazują, że skuteczne zapewnianie jakości wymaga elastycznego podejścia, łączącego mocne strony obu metod. 22,9% Automatyków deklaruje, że… testuje w przewadze manualnie. Można by zażartować, że płacą im jak testerom automatyzującym, ale wymagają tyle ile od testerów manualnych. Umiejętności w zakresie testowania manualnego wciąż pozostają cenne – nawet dla specjalistów od automatyzacji.
Testy, które robimy, i te, których nam brakuje
Testerzy preferują testy akceptacyjne i integracyjne (po 66,3%) nad jednostkowymi. Może to wynikać z niedostatecznej znajomości zasady piramidy testów lub trudności w jej implementacji. Testy bezpieczeństwa powoli zyskują na znaczeniu, ale ich obecny udział (9,2%) jest niewspółmiernie niski w stosunku do rosnących zagrożeń cyberbezpieczeństwa. Wydaje się, że ten obszar wymaga pilnych inwestycji.
Testowanie dla informatyków?
Wśród osób, które zakończyły edukację, kierunki informatyczne stanowiły 56,4%, ale wśród obecnie studiujących ten odsetek wzrósł do 83,8%. To może oznaczać, że branża IT stopniowo traci na różnorodności, a przecież dotąd świetnie korzystała z perspektyw wniesionych przez specjalistów z innych dziedzin.
Pieniądze to nie wszystko
Choć automatyzacja oferuje wyższe zarobki, 63,9% testerów deklaruje, że chce pozostać w swojej obecnej specjalizacji. To dowód na to, że satysfakcja zawodowa i dopasowanie do stylu pracy są często ważniejsze niż finansowe korzyści.
Z całością raportu zapoznacie się tutaj: https://bulldogjob.pl/it-report/2025
Wnioski
Testowanie wciąż potrzebuje ludzi, którzy rozumieją systemy, a nie tylko klikają „run”. Automatyzacja nie jest celem samym w sobie, a ci, którzy wiedzą, kiedy warto ją stosować (a kiedy nie), nadal rozdają karty.